Zapisane na później

Pobieranie listy

Ochroniarz serdeczny

Bł. Edmund Bojanowski. Miał duszę literata, gorące serce i wielkie marzenia – częściowo niespełnione. Choć wątły i słabego zdrowia, nazywany „Bożym nieudacznikiem”, stworzył „agencję ochrony”, która do dziś sprawnie funkcjonuje.

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 14/2014

dodane 20.02.2014 00:15
0

Okulary, apaszka i wielkie, czerwone serce – tak najczęściej przedstawiają go dzieci z przedszkola na wrocławskim Sępolnie. Konkurs plastyczny, w którym zresztą mogli brać dział także dorośli, sprawił, że uśmiechnięty Edmund spogląda zza swoich szkieł z wielu prac zdobiących wnętrze przy ul. Monte Cassino. Można mu się przypatrzeć także w specjalnym Kąciku bł. Edmunda, z ilustrowaną przez dzieci kroniką przypominającą dzienniki, które pisał E. Bojanowski.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..