Nowy numer 17/2024 Archiwum

Komandos naprzeciw proroka

Stanęli naprzeciw siebie dwa razy. Za tym pierwszym stała potęga syryjskiej armii. Za drugim powołanie i misja otrzymane od Boga Izraela. Właściwie nie stoczyli żadnego pojedynku. Naaman, choć był wytrawnym wojownikiem, doznał dramatycznej słabości.

Jego choroba – trąd – postawiła go nie tylko poza społecznością, ale zapewne też poza armią i wojaczką, które były jego życiem. Jak bardzo musiał się upokorzyć i jak bardzo musiał być zdeterminowany, gdy postawiono go przed dziwnym człowiekiem, niejakim Elizeuszem, który ponoć miał moc uzdrawiania... Dla Naamana musiał być kimś godnym raczej pogardy niż posłuchu. I oto ten, ponoć prorok prawdziwego Boga, nie uczynił nad nim żadnego magicznego gestu, nie wypowiedział jakiejkolwiek tajemnej formuły, a tylko polecił, by siedem razy zanurzył się w Jordanie. Naaman posłuchał i… został uzdrowiony.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy