To Maria Peszek? – zapytałem, gdy po raz pierwszy usłyszałem mruczaną „Czystość w czasach popkultury”.
Nie wiedziałem, że realizatorem krążka Talitha kum jest Leszek Łuszcz, który produkował krążki tej wokalistki. Płyta Love Story jest jednak przeciwieństwem albumów Marii Awarii. Zwłaszcza w warstwie tekstowej. Jest czyściej. I jaśniej. I bez zbędnych pieprzot. „To oczywiste, piękne jest czyste” – śpiewa Magda Anioł. Świetnie zdaje sobie z tego sprawę ekipa z Raciborza. „Kapela powstała z ogólnego zapotrzebowania na dobry tekst o miłości” – śmieją się muzycy. To dopiero płytka pod prąd! Świetne nowoczesne aranże, idealnie zgrane instrumenty. Świeża krew na przeżywającym spory kryzys rynku muzyki granej przez chrześcijan. Spontaniczność i, co zaskakujące przy tak młodziutkiej kapeli, spora dojrzałość.
Podobają mi się zwłaszcza te teksty, które omijają dosłowności i są zabawą słowami. Próbka? „Mayday. Powiedziano, że czystość to jest blef/ Mayday, zakodowano, że miłość oznacza ściśle seks/ Mayday, ta definicja głęboko rani nasze ambicje/ Mayday, My chcemy kochać wiecznie/ Ogłaszam nowy pryzmat/ ogłaszam nowe zasady/ ogłaszam nowe spojrzenie na wszystkie damsko-męskie sprawy. Niech się stanie czystość!”.
Materiał nagrywano – z przerwami na studiowanie i zdawanie matur – od lutego do czerwca 2010 r. w 07 Studio w Tarnowie. Za teksty i muzykę odpowiada Magda Frączek. Rozbroiło mnie jej szczere wyznanie: „Przyznaję się – to Love Story nie jest o jakimś tam nieznanym człowieku. To Love Story jest o tym, co On mi uczynił. On jeden dostrzega we mnie coś, czego inni nie widzą, coś, co zdarza mi się ukrywać pod maską doskonałości i marzeń o fajnym życiu. Gdy wszyscy już wysiadają, On jeden zostaje ze mną na polu klęski, ujmuje mnie za rękę i mówi: wstań”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Poleca - Marcin Jakimowicz