Premier Beata Szydło opuściła w piątek wieczorem szpital w Warszawie.

Premier Beata Szydło opuściła w piątek wieczorem szpital w Warszawie, gdzie przebywała po wypadku w Oświęcimiu. Premier podziękowała służbom medycznym, ratowniczym i policji, a także wszystkim Polakom, którzy okazywali jej wiele serca. Zapowiedziała, że we wtorek poprowadzi posiedzenie rządu.

Szefowa rządu trafiła do szpitala w zeszły piątek po wypadku samochodowym w Oświęcimiu. Oprócz premier ranni zostali w nim także dwaj funkcjonariusze BOR. We wtorek prokuratorski zarzut w tej sprawie usłyszał Sebastian K., 21-letni kierowca fiata seicento, które uderzyło w pojazd z Beatą Szydło na pokładzie.

"Po tygodniu cieszę się, że mogę się z państwem zobaczyć, spotkać. Wiem, że wielu z was cały tydzień tu ze mną dzielnie trwało, za co serdecznie dziękuję" - zwróciła się do dziennikarzy na briefingu przed Wojskowym Instytutem Medycznym w Warszawie szefowa rządu. "W tej chwili kilka dni odpoczynku na ul. Parkowej, we wtorek zobaczymy się na konferencji prasowej w kancelarii po posiedzeniu Rady Ministrów" - dodała.

"Dziękuje wszystkim tym, którzy ratowali nas, pomagali nam, opiekowali się nami, służbom medycznym, ratowniczym, policji" - podkreśliła Beata Szydło. Złożyła też podziękowania zespołom Szpitala Powiatowego św. Maksymiliana w Oświęcimiu i Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.

Premier podziękowała również "wszystkim Polakom", którzy - jak podkreśliła - okazywali jej "tak wiele serca". "Dziękuję za wszystkie smsy, za wszystkie telefony, maile, listy, słowa wsparcia, otuchy, które przekazywane mi były przez moich bliskich, przez moich współpracowników. Bardzo państwu serdecznie dziękuję" - powiedziała Szydło.

Po konferencji premier, odbył się briefing rzecznika rządu Rafała Bochenka, który także poinformował, że szefowa rządu będzie w najbliższym czasie przebywała w Warszawie. Zapewnił, że premier Szydło poprowadzi w najbliższy wtorek posiedzenie Rady Ministrów, na którym pojawi się m.in. projekt ustawy dotyczący sieci szpitali.

Rzecznik rządu podkreślił, że mimo pobytu w szpitalu premier była cały czas aktywna, w szpitalu również spotykała się ze swoimi ministrami, podejmowała decyzje, "chociażby te dotyczące składu Komisji Nadzoru Finansowego". "Tutaj odbywały się spotkania z ministrami, teraz będą odbywały się w Kancelarii Premiera" - dodał.

Bochenek dodał, że funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu, który został ranny w wypadku w Oświęcimiu przebywa jeszcze w szpitalu i pewnie przez jakiś czas będzie musiał pozostać pod obserwacją lekarzy na rehabilitacji. Dodał, że będzie on przebywać w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. "Będzie pod właściwą, fachową opieką lekarzy. Tutaj również już przechodzi rehabilitację, jest pod troskliwą opieką lekarzy, profesjonalistów, którzy tutaj pracują" - zaznaczył.

Dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego gen. dyw. prof. Grzegorz Gielerak w komunikacie opublikowany na Twitterze, po tym jak Beata Szydło opuściła szpital podkreślił, że siedmiodniowa hospitalizacja premier , umożliwiająca pełną obserwację, diagnostykę oraz leczenie zachowawcze, doprowadziła do stabilizacji stanu zdrowia. Zapowiedział, dalsze leczenie, w tym rehabilitacja prowadzone będą w trybie ambulatoryjnym.

"Zespół Medyczny pragnie podkreślić, że uraz komunikacyjny, jakiego doznała pani Premier miał skutki wielomiejscowe. Szybko podjęta interwencja medyczna oraz pełna współpraca Pacjentki, pozwoliły na szybkie ukończenie etapu leczenia szpitalnego oraz zaplanowanie kontynuacji terapii w warunkach ambulatoryjnych" - czytamy w komunikacie.

« 1 »