Jest prezydencka "ustawa frankowa"

Zaprezentowany projekt ma pomóc zadłużonym frankowiczom.

Głównym założeniem jest tzw. kredyt sprawiedliwy, który ma być ustalany w oparciu o kurs waluty z dnia wzięcia kredytu i kurs obecny. Prace nad projektem trwały trzy miesiące. – Przez ten czas odbywały się rozmowy z frankowiczami. Nie ustalono natomiast jego założeń ze środowiskiem bankowym – powiedział Maciej Łopiński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Dodał, że część banków oraz niektóre osoby z kredytami mogą być niezadowolone, jednak tak się dzieje w sytuacji, kiedy osiąga się pewien kompromis między stronami. Zapewnił jednocześnie, że opracowany projekt jest rozwiązaniem rozsądnym, bo frankowicze nie będą w lepszej sytuacji niż osoby, które wzięły w tym samym czasie kredyty w złotówkach. Prezydent również zabrał głos w tej sprawie. – Nie zgodzę się na takie rozwiązanie, że ci, którzy brali kredyty we frankach szwajcarskich ryzykując, ale wiedząc o tym, że na tym można zarobić przy niskim kursie franka, teraz, kiedy ten kurs jest wysoki, nagle znajdą się w lepszej sytuacji niż ci, którzy wzięli kredyty w złotówkach – powiedział Duda.

– Projekt polega na uwzględnieniu kosztów kredytów zaciąganych w złotych 10 lat temu, wówczas mniej korzystnych, bo droższych niż te we frankach. To znaczy, że warunki ustawy przewalutowującej kredyty frankowe będą dla nas mniej korzystne – mówił Michał Zenka, przedstawiciel frankowiczów. Dodał, że nie jest zadowolony z prezydenckich zapisów dot. ustawy frankowej.

Nad szczegółami projektu pracował specjalny zespół, w którym byli także przedstawiciele protestujących frankowiczów. Projekt zakłada wdrożenie 3 mechanizmów restrukturyzacji kredytu: dobrowolny, przymusowy i przejęcie nieruchomości. Oprócz tego, oczekiwane jest zmniejszenie pożyczki o różnicę między kursem spłaty kredytu i kursem waluty w NBP. Kurs przewalutowania przeliczany byłby indywidualnie dla każdego kredytobiorcy. Projekt ustawy ma trafić do Komisji Nadzoru Finansowego.

Projekt został zaprezentowany w rocznicę „czarnego czwartku” i uwolnienia kursu franka. 15 stycznia 2015 roku Bank Centralny Szwajcarii ogłosił, że przestaje bronić dotychczasowego kursu franka wobec euro na poziomie 1,2. To zszokowało rynki walutowe i spowodowało gwałtowny skok szwajcarskiej waluty. Frank podrożał w stosunku do złotego z 3,54 zł do 5,19 zł w najgorszym momencie tego dnia. Dziś kurs franka nieco spadł i od miesięcy oscyluje wokół 4 zł.

« 1 »

aj /TVP Info/money.pl