Szejkowie spragnieni sportu

Kalendarz międzynarodowych imprez w tym niewielkim emiracie nad Zatoką Perską jest szczelnie wypełniony na najbliższych kilka lat.

WKatarze 1 lutego zakończyły się Mistrzostwa Świata w Piłce Ręcznej. Turniej okazał się udany dla Biało-Czerwonych, choć pozostawił pewien niedosyt. W półfinale nasza drużyna przegrała z zespołem gospodarzy. Katar nie jest krajem o jakichkolwiek tradycjach w tej dyscyplinie, do finału dotarł wsparty niewątpliwą przychylnością arbitrów, okazaną podczas spotkań z Niemcami i Polską. Miejscowa drużyna została stworzona z naturalizowanych, skuszonych ogromnymi pieniędzmi obcokrajowców. Sami kibice też nie dopisali. Na wielu meczach w dużych i nowoczesnych halach straszyły pustki. Media ujawniły, że większość z nielicznych fanów i tak została wynajęta, kibicując za pieniądze. Dopingujących ściągano aż z Hiszpanii, opłacając podróż w obie strony, nocleg i bilety na mecze. Tymczasem MŚ w piłce ręcznej to tylko jedna z kilkunastu imprez najwyższej rangi, które w ciągu najbliższych lat odbędą się w mikroskopijnym państwie o rozmiarach średniego polskiego województwa. Skąd ten pęd Katarczyków do wielkich zawodów i dlaczego światowe federacje tak chętnie organizują wydarzenia nad Zatoką Perską, gdzie brakuje kibiców i sportowych tradycji?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Maciej Legutko