Iran się stawia

Wizyta delegacji Parlamentu Europejskiego w Iranie odwołana z powodu odmowy irańskich władz na spotkanie z laureatami im. Sacharowa.

Delegacja z Tarją Cronberg na czele miała tego dnia odlecieć do Teheranu, aby spotkać się z laureatami nagrody - irańskim reżyserem Dżafarem Panahim i irańską adwokatką Nasrin Sotudeh - jednak otrzymała telefon od ambasadora Iranu przy UE z informacją o braku zgody na rozmowę z laureatami. W czasie spotkania miano im wręczyć zaproszenie na uroczystość odebrania nagrody im. Sacharowa, która odbędzie się w grudniu.

Sotudeh to przebywająca w więzieniu prawniczka i rzeczniczka praw człowieka. Ta współpracowniczka irańskiej noblistki Szirin Ebadi broniła m.in. młodych ludzi skazanych na karę śmierci oraz osoby oskarżone o wywołanie kilkumiesięcznych protestów, które wybuchły w Iranie w czerwcu 2009 r. w rezultacie kontestowanych wyborów prezydenckich.

W 2011 roku została skazana na 11 lat więzienia m.in. za "uprawianie antyirańskiej propagandy". Przez 20 lat nie może wykonywać zawodu ani opuszczać kraju. Jest przetrzymywana w pojedynczej celi.

Panahi jest reżyserem, scenarzystą i montażystą filmowym. Jego filmy często koncentrują się na problemie biedy, dzieci i kobiet. Za film "Krąg" o kobietach prześladowanych za to, że nie chcą dostosować się do reguł panujących w irańskim społeczeństwie, w 2000 roku Panahi otrzymał Złotego Lwa na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji.

W 2010 roku reżyser został skazany na sześć lat więzienia za działalność na szkodę obowiązującego systemu. Ma też zakaz kręcenia filmów i pisania scenariuszy przez 20 lat oraz opuszczania kraju i rozmawiania z dziennikarzami przez ten sam okres. Przebywa w areszcie domowym w Teheranie.

Jego ostatni dokument "To nie jest film" w 2011 roku został przemycony z Iranu na festiwal filmowy w Cannes na nośniku USB ukrytym w ciastku.

Nagroda w wysokości 50 tys. euro zostanie wręczona 12 grudnia na sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Europarlament przyznaje swą nagrodę im. Andrieja Sacharowa od 1988 roku osobom lub organizacjom, które przyczyniły się do walki o prawa człowieka i demokrację.

Irańczycy od początku byli faworytami tegorocznej edycji nagrody im. Sacharowa. Zostali nominowani wspólnie aż przez trzy grupy polityczne w PE: socjaldemokratów, liberałów i Zielonych, a także grupę indywidualnych europosłów z prawej strony sceny politycznej, w tym Niemca Elmara Broka (CDU).

Do nagrody nominowane były w tym roku także Rosjanki z zespołu punkrockowego Pussy Riot, skazane na dwa lata łagru za wykonanie w prawosławnej świątyni antyputinowskiego utworu, oraz białoruski obrońca praw człowieka Aleś Bialacki, przebywający w kolonii karnej szef Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna".

« 1 »