Amerykańskie prawybory to farsa?

Konserwatywny demaskator James O’Keefe ośmieszył amerykański system prawyborów. Kompromitujący film, nagrany przez niego ukrytą kamerą, znalazł się w Internecie.

O’Keefe w dniu prawyborów w stolicy USA udał się do lokalu wyborczego i przedstawił się nazwiskiem… prokuratora generalnego USA Erica Holdera. Przyznał, że nie ma przy osobie dokumentu potwierdzającego tożsamość, co jednak nie przeszkodziło członkowi komisji wyborczej w wydaniu mu karty do głosowania. Ostatecznie O’Keefe karty nie przyjął. Wykręcił się, mówiąc, że czułby się lepiej, mając przy sobie dowód i że po niego pójdzie.

W ten sposób udowodnił, że system prawyborów nie weryfikuje tożsamości uczestników głosowania, co daje pole do nadużyć.

(Nagranie z prowokacji znajdziesz TUTAJ)

28-letni O’Keefe zasłynął już wcześniej innymi demaskatorskimi nagraniami. Skompromitował m.in. potężną organizację Planned Parenthood, do której należy siec klinik aborcyjnych. Podstawiona przez niego dziewczyna przedstawiła się jako nastolatka w ciąży i w kłopocie. Deklarowała, że chce dokonać aborcji. Ponieważ niektóre stany uznają współżycie z osobą poniżej określonego progu wiekowego za gwałt, pracownik PP miał prawny obowiązek zgłosić ten przypadek na policję, ale tego nie zrobił. Innym razem O’Keefe zaoferował kilku klinikom PP darowiznę pod warunkiem, że zostanie ona wykorzystana na działalność proaborcyjną wśród mniejszości etnicznych. Jego rozmówcy z PP nie mieli nic przeciw takiej darowiźnie, choć wyraźnie byłaby ona motywowana względami rasistowskimi.
 

« 1 »

jdud, patriot-newswire.com