Kto zostanie szefem Banku Światowego?

Dwóch reprezentantów krajów rozwijających się i jeden Amerykanin są kandydatami na prezesa Banku Światowego.

Bank Światowy jest instytucją zajmującą się głównie udzielaniem kredytów i innej pomocy rozwojowej krajom rozwijającym się. Powstał w 1944 r., aby ułatwić odbudowę zniszczonych w wyniku II wojny światowej krajów Europy i Japonii. Udziela też wsparcia dla rozwijających się krajów Azji, Ameryki Łacińskiej i Afryki. Obecnie zrzesza on 187 krajów członkowskich. Jego siedziba mieści się w Waszyngtonie.

Bank Światowy nie jest bankiem w ścisłym tego słowa znaczeniu. Zapewnia długoterminowe pożyczki o preferencyjnym oprocentowaniu dla najbardziej potrzebujących krajów członkowskich oraz przedsiębiorstw publicznych (po otrzymaniu gwarancji rządowych), dotacje, pomoc techniczną. Fundusze, którymi dysponuje, pochodzą ze składek państw członkowskich, spłaty przez państwa wcześniejszych długów oraz dzięki emisji obligacji na światowych rynkach kapitałowych.

Prezydent USA Barack Obama zgłosił kandydaturę Jima Yong Kima z amerykańskiej uczelni Dartmouth College.  Kierować Bankiem Światowym chcieliby także: minister finansów Nigerii - pani Ngozi Okonjo-Iweala i były szef tego resortu w Kolumbii Jose Antonio Ocampo. Okonjo-Iweala była w przeszłości dyrektorem generalnym w Banku

Zgłoszoną przez Obamę kandydaturę Jim Yong Kima przyjęto z pewnym zaskoczeniem bowiem nie był on wymieniany jako pretendent do tego stanowiska w ciągu ostatnich tygodni. Urodzony w Seulu Kim jest lekarzem z wykształcenia i znaną osobistością w światowych kręgach medycznych i rozwojowych. Jest współzałożycielem globalnej organizacji Partnerzy w Zdrowiu, był też dyrektorem wydziału ds. HIV/AIDS Światowej Organizacji Zdrowia. Uczelnia, na której pracuje - Dartmouth College jest renomowaną uczelnią prywatną w Hanover, w stanie New Hampshire.

Obecny prezes Banku Światowego Robert Zoellick ogłosił w lutym zamiar ustąpienia z tego stanowiska. Jego następca ma zostać wybrany 20 kwietnia przez 25-osobowy zarząd Banku Światowego. USA, które są największą gospodarką na świecie, mają w tym gremium najwięcej głosów. Wydaje się więc, że wybór Kima jest przesądzony.

Od powstania Banku Światowego w 1944 roku na czele tej instytucji zawsze stali Amerykanie. Kraje rozwijające się od dawna chcą mieć w Banku Światowym więcej do powiedzenia, podobnie jak i w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, na którego czele zawsze stali dotąd Europejczycy.

« 1 »

PAP/wdm