Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?

oprac. ah

publikacja 02.02.2022 08:46

Ślubowali czystość, ubóstwo i posłuszeństwo. Swoje życie zdecydowali się poświęcić na wyłączność Bogu. Dziś mają swoje święto - Dzień Życia Konsekrowanego. Co mówią o powołaniu?

Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   Roman Koszowski

Decyzja życia za klauzurą to gest niewiasty z Ewangelii, która rozbiła flakon wonności i rozlała je na stopy Chrystusa. Bóg jest wart, żeby „zmarnować” dla Niego nasze dary i talenty – mówi przeorysza imbramowickich norbertanek, s. Faustyna – Maria Przybysz.


Czytaj więcej: Obraz z raną w boku


Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   Roman Koszowski

"Jedynym źródłem światła jest Chrystus, a nasze dusze, gdy zbliżamy się do Duszy Jezusa, zaczynają świecić Jego blaskiem, nie własnym" - s. Bogna Młynarz ze zgromadzenia  Sióstr Najświętszej Duszy Chrystusa Pana.

Czytaj więcej: Ogrzej się!

więcej na następnej stronie

 

Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   Henryk Przondziono

Baranek wprowadza pokój „w sobie zadawszy śmierć wrogości”. Chcemy naśladować Chrystusa-Baranka. Jak On chcemy się ofiarować. Dlatego mottem całej wspólnoty jest zdanie: „Zraniony, nigdy nie przestanę kochać”. Gdy mimo zadanych mi ciosów nie przestanę kochać, wtedy odnoszę zwycięstwo i mogę iść dalej – o. Philippe-Marie ze zgromadzenia Małych Braci Baranka.


Czytaj więcej:  Zraniony, nigdy nie przestanę kochać


Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   AREK DRYGAS

 “Zaufałam Panu Bogu. Wcześniej przez kilka lat modliłam się o dobry wybór drogi życiowej. Zaufałam i nie zawiodłam się, bo ideał, za którym podążam, wciąż odkrywa przede mną swoją doskonałą, wszechmocną miłość. W pewnym sensie moje pragnienie, aby ludzie się za mną oglądali, spełniło się. Choć robią to nie ze względu na piękny płaszcz, ale z powodu habitu i nie tylko zimą. Bo Pan Bóg w bardzo nieoczekiwany sposób spełnia nasze pragnienia!” - s. Eliza Małgorzata Myk, dominikanka.

Czytaj więcej: Kocham Cię, Elizko 

więcej na następnej stronie

 

Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   Roman Koszowski /Foto Gość

"Wzorować się na osobie Chrystusa-Dzieciątka to nie znaczy leżeć w pieluszkach i kwilić. Niektórzy dziecięctwo kojarzą z dziecinnością, z infantylizmem. Natomiast nasz ojciec założyciel powtarzał, że mamy naśladować Chrystusa, który jest Dzieckiem swojego Ojca" - s. Fidelis, przełożona czeladzkiej wspólnoty sióstr Karmelitanek od Dzieciątka Jezus.


Czytaj więcej: Bez planu B 


Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   Roman Koszowski /Foto Gość

“Pan Bóg zawsze przychodzi tu i teraz, a nie w moich planach czy marzeniach. Znajduje mnie takiego, jakim jestem. Życie zakonne, kapłańskie, chrześcijańskie jest po to, żeby zmierzyć się z tą rzeczywistością, a nie uciekać w ułudę. Mogę sobie, oczywiście, wyobrażać siebie jako idealnego mnicha ascetę, który w pełni będzie przeżywać całą głębię doświadczenia Boga, ale nie mogę uciekać od rzeczywistości, myśląc o sobie jak o kimś idealnym, kogo przecież naprawdę nie ma” - o. Michał Legan, paulin.

Czytaj więcej: Za ścianą 

więcej na następnej stronie

Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   Archiwum prywatne

"Odkrywam, jakim skarbem Kościoła jest odnowiony obrzęd konsekracji, jak niesamowita jest tajemnica zaślubin z Synem Bożym, dokonujących się przez modlitwę konsekracyjną odmawianą przez biskupa. Dziewica ukazuje rzeczywistość nieba już tu na ziemi. Nie jestem godna udziału w tej łasce, a jednak zostałam do niej zaproszona. Radość, wdzięczność… I coraz głębsze przekonanie, że moim zadaniem jest nie tyle podejmować ciągle nowe akcje, ile po prostu być z Nim" - Beata Bodzioch, dziewica konsekrowana.


Czytaj więcej: Bo nadchodzą gody Baranka 


Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   Roman Koszowski

− Co zachwyca mnie w życiu monastycznym? Dobrowolność. Ludzie się nad nami tak użalają, jakby ktoś nas do czegoś zmuszał. A nikt nas nie zmusza. Myśmy tu same przyszły. To nasza życiowa szansa na spełnienie najgłębszych pragnień i marzeń. Istotą naszego powołania jest coś, co szczególnie mnie pociąga: bezinteresowne uwielbienie. Nie jesteśmy po to, by coś od Pana Boga wyprosić. To szczytne powołanie, ale nie nasze. Nie jesteśmy po to, by coś dla Pana Boga zdziałać. To szczytne powołanie, ale nie nasze. Jesteśmy po prostu po to, by Go uwielbić. Za darmo. I na nic więcej się nie oglądać. Najlepszym opisem życia kontemplacyjnego są słowa z Listu do Hebrajczyków: „Wytrwał, jakby widział Niewidzialnego” – opowiada s. Małgorzata Borkowska (historyk, pisarka, doktor honoris causa KUL).

 Czytaj więcej: Pocałunek zza krat

więcej na następnej stronie

Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   Roman Koszowski

"Wiem, że wybrałam dobrą drogę. Gdybym odeszła z zakonu, bo mi nie pasuje wspólnota, bo tu są za duże wymagania, bo mam już dosyć słuchania kogoś, sprzeciwiłabym się sobie samej. Świadomie wybrałam Jezusa, ale codziennie muszę odświeżać ten wybór. Wybór wczorajszy nie wystarczy na dziś. Trzeba mieć świadomość, że taki wybór totalny, że idę za Jezusem albo za mężem, niesie konsekwencje" - s. Augustyna Milej, boromeuszka, lekarz ginekolog. 


Czytaj więcej: Miała czyste pieluszki 


 

Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   HENRYK PRZONDZIONO /FOTO GOŚĆ

Ta adoracja wyróżnia nas spośród wielu innych zakonów, również klauzurowych. Adorujemy Najświętszy Sakrament wieczyście, to jest charakterystyczny rys naszego zakonu. Są też benedyktynki sakramentki czy służebnice Ducha Świętego od Wieczystej Adoracji. One również adorują, ale raczej w duchu wynagrodzenia. Natomiast u nas jest położony nacisk na dziękczynienie. Można powiedzieć, że my tak dziękujemy, dziękujemy, dziękujemy 24 godziny na dobę - s. Rafaela, klaryska z Kęt.


Czytaj więcej: Jestem ja i jest Jezus 

więcej na następnej stronie

 

Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   Henryk Przondziono /foto gość

Dla mnie życie za klauzurą oznacza większe otwarcie na świat, Boga i ludzi. Bo żyjąc tak blisko Niego, mogę wejść w Jego logikę, patrzeć Jego oczami na całą otaczającą mnie rzeczywistość. To jest dopiero otwarcie! - s. Maria Estera ze zgromadzenia Sióstr Służebnic Ducha Świętego od Wieczystej Adoracji. 


Czytaj więcej: Trzy kolory: różowy  


Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   ROMAN KOSZOWSKI /FOTO GOŚĆ

"Nadal łączymy modlitwę z pracą na roli. Ktoś mógłby spytać, jaki w tym sens, skoro nie przynosi to realnego dochodu. Ale z perspektywy wiary ta praca ma ogromny sens. To przywracanie człowieka rajowi. W raju panowała jedność między tym, co Bóg stworzył, a samym Stwórcą. Dlatego jeśli Go pokochasz, to pokochasz też tę ziemię, którą przyjdzie ci uprawiać. Natomiast jeśli ktoś nie kocha tego, co robi – bez względu na to, jaki zawód wykonuje – będzie się tylko mozolił albo stanie się w tej pracy tyranem. Praca jest darem, łaską. Dziś żyjemy w takim dobrobycie, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wielkim przywilejem jest to, że ktoś może np. zasiać zboże. Nie rozumiemy tego, że każdy przedmiot jest owocem czyjejś pracy, dlatego nie szanujemy tego, co mamy". o. Tymoteusz Kaczmarczyk, cysters. 

Czytaj więcej: Wracamy do raju 

więcej na następnej stronie

 

Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   Roman Koszowski

“Być z ludźmi jak pierwsze służebniczki, jak uczył nas błogosławiony Edmund.  Ale również być świadkami Chrystusa wobec ubogich, także w tych nowych, współczesnych formach ubóstwa. Najczęściej tych, którzy mając zapewniony dobrobyt, tracą wiarę i więź z Jezusem, którzy materialny dostatek mają, ale brakuje im nadziei” - s. Ksaweriana ze zgromadzenia Służebniczek Dębickich. 


Zobacz więcej: Niespróżnowane życie 


Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   Henryk Przondziono

"Po co istnieje ktoś taki jak mnich? A któż to wie? Jak w wierszu Gałczyńskiego: „Po cholerę toto żyje, nie wiadomo, czy ma szyję”. To o bożej krówce, ale o mnichach też, bo chyba zostali powołani z tej samej Bożej puli. To się fachowo nazywa zasadą Bożego nadmiaru. Jednak mnich posiada pewne obowiązki: np. powinien coraz bardziej stawać się człowiekiem wolnym, również od wszelkich wzniosłych opinii o sobie i swoim powołaniu. Nie powinien dać się zamknąć w świętych zdaniach, z którymi nie ma dyskusji. Nie on jest ważny, ale Bóg, którego szuka. Często mówię o bezużyteczności mnichów. No bo po co jest mnich? Ja mówię, że jest po nic. W naszej nieużyteczności jest ogromna ufność wobec Pana Boga. Ja żyję z Tobą, Ty się mną posługujesz, widzę pewne efekty, ale tak naprawdę najgłębszego sensu tego, co robię, nie dostrzegam. Ty się tym zajmujesz, Ty rozdzielasz, Ty budujesz królestwo. Nie ja" – o. Michał Zioło, trapista.

  Czytaj więcej: Pocałunek zza krat

więcej na następnej stronie

 

Osoby konsekrowane - co mówią o powołaniu?   archiwum MSF

“Mamy być przeniknięci duchem Świętej Rodziny. A naszym celem zewnętrznym jest niesienie wzoru i ideału życia Świętej Rodziny. Nasz założyciel pisał, że to jest doskonały wzór życia codziennego dla wszystkich, zarówno dla duchownych, jak i dla osób świeckich. Staramy się tym żyć i tym promieniować na zewnątrz. Oczywiście różnie to wychodzi, nie jesteśmy ideałami, przede wszystkim jednak jesteśmy dla siebie braćmi” -  ks. Piotr Krupa, prowincjał Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny


Czytaj więcej: Apo100lat 

Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl