Nowy numer 17/2024 Archiwum

Czasem jedenaście zdrowasiek

Zaciśnięta na różańcu dłoń to też modlitwa.

Coś mi podpowiada, że trzeba napisać o różańcu. Ale chyba już kiedyś było? Otwieram archiwum felietonów, wpisuję „różaniec”. Zaskoczył mnie komputer. Znalazł wyszukiwane słowo wiele razy! Czasem padało ono w felietonach różnej treści, a gdzieś tam „przyplątał” się różaniec. Kilka felietonów poświęconych było tylko temu tematowi. Widocznie Różaniec (tu duża litera, bo mam na myśli modlitwę, a nie sznur paciorków) jest wyraźnie obecny w parafialnym i moim osobistym życiu. Codzienne nabożeństwo, które trzeba godzić z wieczorną Mszą. Zawsze bolało mnie serce,
gdy nabożeństwo (październikowe czy majowe) było przed Mszą. Kończył się Różaniec, prawie wszyscy wychodzili z kościoła, po chwili ksiądz zaczynał Najświętszą Ofiarę. To nie tak. A więc nabożeństwo po Mszy. Trzeba tylko skrócić ją do koniecznego minimum. A może inaczej? Może nabożeństwo skrócić? I właśnie tak od lat robię. Wieczorna Msza bez żadnych przyspieszeń. Po Komunii, a przed rozesłaniem nabożeństwo. Jako część jednej liturgicznej akcji. Przed chwilą prawie wszyscy przyjęli Komunię, zatem już bez wystawienia Najświętszego Sakramentu. Różaniec uproszczony – bez wstępnych paciorków, od razu wprowadzenie do tajemnic. I tylko trzy dziesiątki. A jednak coś skrócone! – zawoła gorliwszy czytelnik. Skrócone, ale myślę, że pogłębione. A dwa razy w tygodniu, gdy Msza rano – pełne różańcowe nabożeństwo.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska

Dziennikarz działu „Polska”

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.

Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej