Odpowiedzialni mężowie

W sobotę 11 października przypada wspomnienie właśnie Jana XXIII, nazajutrz zaś, w niedzielę, Dzień Papieski, który w tym roku przeżywamy pod hasłem „Św. Jan Paweł II. Prorok Nadziei”. Z pewnością obaj ci papieże mają ze sobą wiele wspólnego. O wiele więcej niż to, że drugi beatyfikował pierwszego, a kanonizowani zostali w tym samym dniu, podczas jednej uroczystości.

Jan XXIII podpisał jedną ze swoich pierwszych encyklik, zatytułowaną Grata recordatio, króciutką, ale wymowną, w 1959 roku. To był bardzo owocny w encykliki rok – papież Roncalli napisał cztery, z których najważniejsza, Ad Petri Cathedram (wydana w czerwcu), zawierała oficjalną zapowiedź soboru. Trzy kolejne ukazały się od sierpnia do listopada, wśród nich właśnie ta, którą wspominam – o modlitwie różańcowej. Papież napisał w niej tak: „Jest jeszcze inna intencja, która Nas skłania do najgorętszych modłów do Jezusa Chrystusa i Jego najukochańszej Matki, a które to modły zalecamy Świętemu Kolegium Kardynałów, Wam, Czcigodni Bracia, kapłanom, duszom Bogu poświęconym, chorym, cierpiącym, dzieciom niewinnym i całemu ludowi chrześcijańskiemu. Jest to intencja, aby mężowie odpowiedzialni za losy państw wielkich i małych, których prawa i niezmierzone bogactwa duchowe winny być skrupulatnie utrzymane w stanie nienaruszonym, ocenili uważnie ciężkie zadanie, jakie dziś na nich spada. Dlatego modlimy się do Boga, aby ci mężowie zrobili wysiłek w celu dogłębnego poznania przyczyn, które leżą u źródła konfliktów, by je przy dobrej woli przezwyciężyć. Niech przede wszystkim oszacują smutny bilans ruin i szkód z owych zbrojnych konfliktów płynących – oby je Bóg od nas oddalił – i niech w tych konfliktach nie pokładają żadnej nadziei, lecz niech dostosują prawodawstwo cywilne i socjalne do realnych wymogów ludzi, nie zapominając przy tym o prawach wiecznych, które od Boga pochodzą i są podstawą i głównym czynnikiem samego życia obywatelskiego. Niech się zawsze troszczą o nadnaturalne przeznaczenie każdego człowieka, którego duszę stworzył Bóg, aby mogła połączyć się z Bogiem i cieszyć się Nim wiecznie”.

Nihil novi sub sole, można by przypomnieć wraz z Koheletem, ale przyznają Państwo, że gdyby to Leon XIV zapisał te słowa dzisiaj, nikt nie zorientowałby się, że powstały prawie 70 lat temu. „Smutny bilans ruin i szkód” dopiero w rzeczywistości przed nami, o ile ktoś go sporządzi, a przy „ruinach i szkodach” mam na myśli nie tylko wojnę: tę za naszą wschodnią granicą, tę, o której mówią niektórzy, że „pełza” od dawna, i tę, którą politolodzy wieszczą. Jedno jest pewne – jeśli taki bilans powstanie, to będzie rozczarowujący i smutny. Tym bardziej że ci „odpowiedzialni mężowie” nie wykazują się odpowiedzialnością, raczej kierują się wąsko rozumianym interesem własnym. Poza tym Jan XXIII pisze wyraźnie o „niezmierzonych bogactwach duchowych”, a te – jak widać naokoło – raczej nie znajdują dziś poważania. Może więc tym bardziej, jak on, powinniśmy się o to modlić?

Proroczy charakter wypowiedzi papieża, który zwołał sobór, a o którym piszemy w tym numerze „Gościa” („Dobry papież”, s. 27) staje się o wiele bardziej zrozumiały w kontekście słów kardynała Stefana Wyszyńskiego, który rok po śmierci Jana XXIII powiedział o nim: „Nie był myślicielem, nie był wielkim teologiem, ale był człowiekiem, który żył duchem Ewangelii i prawdą Bożą na co dzień. Głęboko chował ją w duszy, a równocześnie promieniowała ona przez jego oczy, uśmiech i słowa, przez wielką życzliwość, którą okazywał każdemu człowiekowi. Swoim życiem ukazał to, czego najbardziej potrzeba dzisiejszemu światu. Wszedł w jego intencje, pragnienia, uczucia i potrzeby”. W sobotę 11 października przypada wspomnienie właśnie Jana XXIII, nazajutrz zaś, w niedzielę, Dzień Papieski, który w tym roku przeżywamy pod hasłem „Św. Jan Paweł II. Prorok Nadziei”. Z pewnością obaj ci papieże mają ze sobą wiele wspólnego. O wiele więcej niż to, że drugi beatyfikował pierwszego, a kanonizowani zostali w tym samym dniu, podczas jednej uroczystości. Czy to ta prorocza wizja, która obu towarzyszyła? Czy przełom, do którego przyczynili się obydwaj i to zarówno w Kościele, jak i w całym świecie? Czy raczej to, o czym mówił prymas Wyszyński w odniesieniu do Jana XXIII – że obaj swoim życiem ukazali to, czego najbardziej potrzeba współczesnemu światu? Jedno jest pewne: obaj z pewnością zasługiwali na miano „odpowiedzialnych mężów”. A tych wśród nas faktycznie coraz mniej…

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, wicedyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. W latach 1998-2005 pracował w duszpasterstwie parafialnym, po czym podjął posługę w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Od 1.02.2014 r. pełnił funkcję oficjała Sądu Metropolitalnego. W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie i uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego.