„Prawdziwa radość rodzi się z oczekiwania wypełnionego obecnością, z cierpliwej wiary, z nadziei, że to, co zostało przeżyte w miłości, z pewnością zmartwychwstanie do życia wiecznego” – zapewnił Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. W swojej katechezie poruszył tajemnicę Wielkiej Soboty, spoczynku Jezusa w grobie. W dzisiejsze wspomnienie liturgiczne św. Roberta Bellarmina wierni składali Leonowi XIV życzenia imieninowe.
Papież zwrócił uwagę, że jest to czas wielkiej ciszy, brzemiennej w sens, a ogród w którym pochowano ciało Jezusa przypomina utracony raj. „Na początku stworzenia Bóg zasadził ogród, teraz również nowe stworzenie rozpoczyna się w ogrodzie: od zamkniętego grobu, który wkrótce się otworzy” – przypomniał Leon XIV. Dodał, że jest to także dzień odpoczynku, gdy Syn Boży zakończył swoje dzieło, umiłował aż do końca. „Jest to odpoczynek pełen ukrytej obecności Pana” –wskazał Ojciec Święty. Zauważył, iż życie nie zawsze zależy od tego, co robimy, ale także od tego, jak potrafimy pożegnać się z tym, co udało nam się dokonać. „Ewangelia uczy nas, że umiejętność zatrzymania się jest gestem zaufania, którego musimy się nauczyć” – stwierdził papież.
Leon XIV podkreślił milczenie Jezusa w grobie i zaznaczył, że również nas czas przerw, pustek, jałowych chwil, może prowadzić do zmartwychwstania. „Każda przyjęta cisza może być zapowiedzią nowego Słowa. Każdy zawieszony czas może stać się czasem łaski, jeśli ofiarujemy go Bogu” – powiedział Ojciec Święty. Zachęcił do rezygnacji z pospiechu. „Czasami szukamy szybkich odpowiedzi, natychmiastowych rozwiązań. Ale Bóg działa w głębi, w powolnym czasie zaufania” – stwierdził papież.
„Chrześcijańska nadzieja nie rodzi się w zgiełku, ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością. Nie jest ona córką euforii, lecz ufnego zawierzenia. Uczy nas tego Maryja Panna: ona uosabia to oczekiwanie, tę ufność, tę nadzieję. Kiedy wydaje nam się, że wszystko stanęło w miejscu, że życie jest przerwaną drogą, pamiętajmy o Wielkiej Sobocie. Nawet w grobie Bóg przygotowuje największą niespodziankę. A jeśli potrafimy z wdzięcznością przyjąć to, co było, odkryjemy, że właśnie w małości i w ciszy Bóg lubi przemieniać rzeczywistość, odnawiając wszystko przez wierność swojej miłości. Prawdziwa radość rodzi się z oczekiwania wypełnionego obecnością, z cierpliwej wiary, z nadziei, że to, co zostało przeżyte w miłości, z pewnością zmartwychwstanie do życia wiecznego” – powiedział Leon XIV na zakończenie swej katechezy.
Papież zwrócił się także do Polaków: "Pozdrawiam serdecznie Polaków. Jutro wspominacie św. Stanisława Kostkę. Niech ten osiemnastolatek, który patronuje waszej Ojczyźnie oraz młodzieży, będzie przykładem i inspiracją dla nowych pokoleń wierzących, w poszukiwaniu woli Bożej i w odważnym wypełnianiu własnego powołania. Jego wstawiennictwu zawierzam Polskę oraz pokój na świecie. Z serca wam błogosławię".
Na zakończenie dzisiejszej audiencji ogólnej Ojciec Święty zaapelował o modlitwę w intencji pokoju na Bliskim Wschodzie.
"Wyrażam głęboką solidarność z narodem palestyńskim w Strefie Gazy, który nieustannie żyje w strachu i w niedopuszczalnych warunkach, zmuszony siłą do ponownego opuszczenia swojej ziemi. Wobec Wszechmogącego Pana, który dał przykazanie „nie będziesz zabił”, i w obliczu całej historii ludzkości, każda osoba ma zawsze nienaruszalną godność, którą należy respektować i chronić. Ponawiam apel o zawieszenie broni, uwolnienie zakładników, dyplomatyczne rozwiązanie w drodze negocjacji, pełne poszanowanie międzynarodowego prawa humanitarnego. Zachęcam wszystkich do przyłączenia się do mojej żarliwej modlitwy, aby wkrótce nastała jutrzenka pokoju i sprawiedliwości" - powiedział papież.
Cała papieska katecheza na kolejnej stronie.