Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Listy do matki

„Daj Boże, aby to były ostatnie tak smutne imieniny” – pisała z sowieckiego łagru córka do matki. Życzenia napisała na kawałku brzozowej kory. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek dotarły.

Wzruszający list znajduje się w Muzeum Księdza Józefa Jarzębowskiego w sanktuarium w Licheniu. To niejedyny taki eksponat – w zbiorach muzeum są jeszcze pisane najprawdopodobniej przez tę samą osobę również na korze życzenia wielkanocne. – Nie było papieru, więc zesłańcy radzili sobie, jak mogli, żeby tylko skontaktować się z bliskimi. Pisali listy na korze brzozowej, kawałkach ubrań, a nawet bandażach – mówi Anita Rossa, historyk sztuki z licheńskiego muzeum. – Listy łagodziły ich tęsknotę i ból rozstania – dodaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy