Do czego może służyć kanapka? Okazuje się, że nie tylko do zaspokajania głodu, ale także do poważnej analizy… stanu gospodarki państwa. Analiza ekonomii przez pryzmat Big Maca ma już 25 lat.
W jednym z największych polskich dzienników ukazał się niedawno artykuł, z którego wynikało, że Polacy płacą najmniej w całej Unii Europejskiej za litr benzyny. Miło, prawda? Tylko co tak właściwie oznacza słowo „najmniej”? Najmniej w sensie bezwzględnej ceny? A może najmniej jest wtedy, gdy najkrócej trzeba pracować na dany produkt? To nie to samo. Przecież za tę samą pracę dostajemy (my, Polacy) znacznie mniej pieniędzy niż Niemcy czy Francuzi i nieporównywalnie mniej niż np. Szwajcarzy czy Norwegowie. Nawet gdyby cena benzyny była we wszystkich krajach Europy taka sama (powiedzmy wynosiłaby 5 złotych za litr), nie znaczyłoby to, że wszystkich Europejczyków w równym stopniu stać na podróżowanie samochodem. Polacy za średnią pensję przejadą znacznie mniej kilometrów niż Europejczycy z zachodu kontynentu. Mimo że cena benzyny będzie taka sama, dla jednych benzyna będzie „droższa”, a dla innych „tańsza”. Ten problem dotyczy wszystkiego, nie tylko benzyny. Ceny energii, ceny ubrań, mieszkań, pożywienia… wszystko da się porównywać, pod warunkiem że nie pójdzie się na łatwiznę, patrząc tylko na ceny bezwzględne. A jeżeli już, to trzeba bardzo uważać. Dlaczego?
Chleb chlebowi nierówny
Weźmy produkt pierwszej potrzeby, jakim jest chleb. Porównywanie cen chleba pomiędzy różnymi krajami jest bardzo trudne. Oczywiście łatwo jest iść do sklepu i spisać, ile kosztuje bochenek, ale… chleby w różnych częściach świata są różne. Wystarczy pojechać do sąsiednich Niemiec, gdzie kupienie najbardziej popularnego w Polsce chleba na zakwasie jest już dużym problemem. Chleby we Francji są jeszcze inne, a co powiedzieć o krajach Azji albo Ameryki Środkowej? Nawet jeżeli uda się znaleźć chleb tego samego rodzaju i tej samej wielkości, sposób jego wypieku może być różny. W niektórych krajach może on być tradycyjny, a w innych miesza się ze sobą przygotowane wcześniej i sproszkowane półprodukty, dolewa wody i wkłada do pieca. Porównywanie tych dwóch sytuacji prowadzi na (statystyczne) manowce. Bardzo trudno znaleźć dzisiaj produkt, który jest powszechnie dostępny na całym świecie, a sposób jego przygotowania wszędzie identyczny. 25 lat temu brytyjskie pismo ekonomiczne „The Economist” taki produkt znalazło. To kanapka Big Mac, oferowana przez sieć barów szybkiej obsługi McDonalds. Wszędzie wygląda tak samo, wszędzie składa się z tych samych składników, wszędzie te składniki przygotowuje się w identyczny sposób. Porównywanie cen Big Maców jest dla ekonomistów kopalnią informacji.
Kierownik działu „Nauka”
Doktor fizyki, dziennikarz naukowy. Nad doktoratem pracował w instytucie Forschungszentrum w Jülich. Uznany za najlepszego popularyzatora nauki wśród dziennikarzy w 2008 roku (przez PAP i Ministerstwo Nauki). Autor naukowych felietonów radiowych, a także koncepcji i scenariusza programu „Kawiarnia Naukowa” w TVP Kultura oraz jego prowadzący. Założyciel Stowarzyszenia Śląska Kawiarnia Naukowa. Współpracował z dziennikami, tygodnikami i miesięcznikami ogólnopolskimi, jak „Focus”, „Wiedza i Życie”, „National National Geographic”, „Wprost”, „Przekrój”, „Gazeta Wyborcza”, „Życie”, „Dziennik Zachodni”, „Rzeczpospolita”. Od marca 2016 do grudnia 2018 prowadził telewizyjny program „Sonda 2”. Jest autorem książek popularno-naukowych: „Nauka − po prostu. Wywiady z wybitnymi”, „Nauka – to lubię. Od ziarnka piasku do gwiazd”, „Kosmos”, „Człowiek”. Prowadzi również popularno-naukowego vbloga „Nauka. To lubię”. Jego obszar specjalizacji to nauki ścisłe (szczególnie fizyka, w tym fizyka jądrowa), nowoczesne technologie, zmiany klimatyczne.
Kontakt:
tomasz.rozek@gosc.pl
Więcej artykułów Tomasza Rożka
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się