Chrystus Jezus przyszedł na świat zbawić grzeszników, spośród których ja jestem pierwszy. (1 Tm 1, 15)
Chrystus Jezus przyszedł na świat zbawić grzeszników, spośród których ja jestem pierwszy. (1 Tm 1, 15)
Nie przyszedł zadziwiać i być podziwianym. Nie przyszedł naprawić całego świata i być światowcem. Jezus przyszedł na świat zbawić grzeszników. Tu można by postawić kropkę, ale św. Paweł dodaje jeszcze krótkie wyznanie: „grzeszników, spośród których ja jestem pierwszy”. I dopowiada: „Lecz dostąpiłem miłosierdzia…”. Wygląda na to, że Paweł z Tarsu przyszedł na świat po to, żeby wielkimi literami przedstawić nam kerygmat – Bóg kocha grzesznika. A to zmienia wszystko! Święty Augustyn zawoła w tym miejscu: „Niech moje życie będzie naprawdę żywe, całe napełnione Tobą” (Wyznania, 10.28). Dopiero patrząc z nowej perspektywy – z pełnym dostępem do miłosierdzia – mogę powiedzieć, że i ja nie przyszedłem na świat zadziwiać i być podziwianym, nie przyszedłem naprawić całego świata i być światowcem. Powiedzieć to i uwielbić Boga.
Piotr Sacha W I czytaniu
Dziennikarz, sekretarz redakcji internetowej „Gościa Niedzielnego”. Jest absolwentem socjologii na Uniwersytecie Śląskim oraz dziennikarskich studiów podyplomowych w Wyższej Szkole Europejskiej w Krakowie. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Wieloletni redaktor „Małego Gościa Niedzielnego”. Autor licznych artykułów dotyczących kultury oraz tematyki społecznej, a także książki dla dzieci „Mati i wielkie fałszerstwo”. Z pasją wędruje stronami literatury współczesnej i po ścieżkach muzyki. Ostatnio – wraz z prof. Jackiem Wojtysiakiem – opublikował książkę „Bóg na logikę. Rozmowy o wierze w zasięgu rozumu”.