Siostra zakonna padła ofiarą oszustów

Zakonnica została oszukana przez przestępców, którzy podawali się za policjantów. Przez kilka dni była pod ich wpływem, rozpoczęto nawet jej poszukiwania.

W czwartek informowaliśmy o zaginięciu siostry Doroty z jednego z żeńskich domów zakonnych w Kutnie. Informację o jej zaginięciu opublikowały współsiostry ze zgromadzenia. Po kilku godzinach od publikacji apelu sióstr w mediach, siostra Dorota się odnalazła. Następnie złożyła złożyła zeznania na policji. Dziś wiadomo już więcej na temat tego, co się wydarzyło.

19 sierpnia, siostra Dorota odebrała telefon od mężczyzny podającego się za funkcjonariusza policji. Zakonnica, która współpracuje z ofiarami handlu ludźmi, uznała rozmówcę za przekonującego. Rzekomy funkcjonariusz poinformował ją, że jej konto jest zagrożone kradzieżą środków, w związku z czym powinna wypłacić pieniądze i wpłacić je na bezpieczny rachunek. Siostra opuściła dom zakonny, udała się do banku, w którym miała założony rachunek i wypłaciła środki, wykonując również pozostałe polecenia. W ten sposób padła ofiarą oszustwa metodą "na policjanta", tracąc środki pieniężne o dużej wartości.

Sprawę wyjaśnia policja z Kutna. Jak dotąd oszustów nie udało się ująć, środki również nie zostały jak na razie odzyskane. 

Siostra opublikowała jednak film, w którym dziękuje za pomoc w poszukiwaniach, modlitwę w jej intencji oraz ostrzega przed oszustami, których sama padła ofiarą:

 

« 1 »

Redakcja