Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Mt 18,3
Uczniowie przystąpili do Jezusa, pytając: «Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?»
On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: «Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. A kto by jedno takie dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje. Baczcie, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie.
Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło nawet jedno z tych małych».
Ewangelia z komentarzem. On szuka tych, o których świat zapomniałJeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Mt 18,3
W oczach Boga największym nie jest ten, kto imponuje światu, lecz ten, kto ufa jak dziecko. Dzieci nie udają, nie budują pozycji. Ich wielkość tkwi w prostocie i otwartości. Jezus nie żąda od nas słabości, lecz zależności: byśmy nie opierali się na sobie, ale pozwolili się prowadzić. To trudne dla dorosłych, którzy przywykli kontrolować i oceniać. A to właśnie pokora, nie prestiż, otwiera serce na królestwo. Każdy człowiek – zwłaszcza najmniejszy, zagubiony, niezauważony – ma dla Boga ogromną wartość. On szuka tych, o których świat zapomniał. Dlatego prawdziwa duchowość nie polega na wzniosłych słowach, lecz na uważności wobec słabych. Im bliżej jesteśmy tych, których inni pomijają, tym bliżej jesteśmy Boga.
ks. Tomasz Trzaska Ewangelia z komentarzem