"Hevel" – co naprawdę znaczy marność?

Siostra dr hab. Joanna Nowińska, biblistka, tłumaczy, że hebrajskie słowo "hevel" nie oznacza czegoś złego ani bezwartościowego. Podcast „Trudne fragmenty Biblii” #91.

Podcast „Trudne fragmenty Biblii” #91

 „Marność nad marnościami – wszystko marność” – te słowa z Księgi Koheleta brzmią jak pesymistyczna diagnoza świata. Ale czy na pewno o to chodzi?  Siostra dr hab. Joanna Nowińska, biblistka, tłumaczy, że hebrajskie słowo "hevel" nie oznacza czegoś złego ani bezwartościowego. To nie „marność” w naszym potocznym sensie. Hevel to lekkość, ulotność, para – coś, co istnieje, ale nie daje się zatrzymać.  To zaproszenie, by spojrzeć inaczej na sprawy doczesne.  Kohelet nie wzywa do rezygnacji, ale do mądrości: Ciesz się tym, co masz, i dbaj o to. To prosta, ale wymagająca zmiana perspektywy. Nie chodzi o gromadzenie dóbr, ale o wdzięczność i uważność – tu i teraz.  Ten sam temat powraca w Ewangelii wg św. Łukasza: Pewien zamożny człowiek zapełnia spichlerze, planuje spokojne życie. Ale słyszy: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy...” I Jezus dodaje: „Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga.”  Co to znaczy – być bogatym u Boga?  Czy ulotność życia może być mądrością, a nie zagrożeniem?  Jak żyć uważnie, a nie w lęku o jutro?  Odpowiedzi szukamy wspólnie z siostrą Joanną. To nie tylko rozmowa o Biblii. To rozmowa o życiu.

Wejdź i słuchaj: Wszystkie odcinki podcastów „Gościa Niedzielnego”


SŁUCHAJ TEŻ NA:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dominika Szczawińska