W klasycznych produkcjach granice moralne były wyraźnie zaznaczone, a przestępstwo – ukarane.
Nie wiem, czy informacje w rodzaju „przemoc seksualna, wulgarny język, alkohol, narkotyki”, jakie niektóre platformy streamingowe umieszczają w opisie swoich filmów i seriali, mają na celu ostrzegać widza, czy zachęcać do ich obejrzenia. Szczególnie dotyczy to współczesnych filmów kryminalnych. Wśród nich praktycznie nie znajdziemy produkcji, do której nie pasowałby podobny opis. Można to złożyć na karb języka, jakim w rzeczywistości posługują się ich bohaterowie, czyli policjanci, przestępcy i przedstawiciele patologicznych środowisk, w jakich się obracają. Twórcy nie unikają też pokazywania na ekranie wyrazistych aktów przemocy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
Edward Kabiesz
Dziennikarz działu „Kultura”, w latach 1991–2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk.