Syria: Kolejne starcia w prowincji Suwejda na południu kraju

Wcześniej wycofały się stamtąd syryjskie siły rządowe.

W prowincji Suwejda na południu Syrii ponownie rozgorzały starcia między druzami - hermetyczną mniejszością religijną - a wyznającymi sunnicki islam klanami beduińskimi - poinformowała w piątek agencja AFP. Wcześniej wycofały się stamtąd syryjskie siły rządowe.

W środę władze Syrii powiadomiły o zawieszeniu broni po kilku dniach krwawych starć między Beduinami, druzami oraz przysłanymi z Damaszku siłami rządowymi. W czwartek, jak donosiły agencje, w regionie utrzymywał się względny spokój. Jednak portal Al-Hadath poinformował, że arabskie klany ogłosiły w czwartek wieczorem "powszechną mobilizację" i wezwały sunnickich współwyznawców, by spieszyli na pomoc Beduinom, którzy - po wycofaniu z prowincji Suwejda sił rządowych - stali się ofiarami ataków druzów.

Na portalach społecznościowych udostępniono nagrania pokazujące kolumny sunnickich bojowników zmierzających do Suwejdy. Do dziennikarzy dotarł apel bojowników, w którym potępiono "zbrodnie, morderstwa i ludobójstwo" popełnione na Beduinach. Autorzy odezwy wezwali rząd Syrii, by nie utrudniał przemieszczania się bojowników, którzy spieszą z innych regionów "w celu wsparcia braci". Przekonywali też, że mają "uzasadnione prawo" do obrony uciśnionych i odpierania ataków, w szczególności wobec "kobiet, dzieci i osób starszych".

Agencja dpa przekazała, ze rządowe syryjskie siły bezpieczeństwa ponownie zajęły pozycje na obrzeżach stolicy prowincji. Powołując się na naocznych świadków oraz informatorów z kręgów bezpieczeństwa, dpa przekazała, że siły rządowe przygotowują się do ponownego wkroczenia do miasta, by rozdzielić strony konfliktu.

Rozpoczęte 14 lipca starcia zostały przerwane po interwencji sąsiedniego Izraela, który ostrzelał działające w prowincji siły rządowe, oskarżane o przyłączenie się do beduińskich bojowników. Jednak w piątek, jak przekazała agencja Reutera, wysoki rangą izraelski urzędnik powiadomił, że Izrael zgadza się na wkroczenie sił rządowych "na ograniczoną skalę" do Suwejdy. "W związku z destabilizacją (sytuacji) w południowo-zachodniej Syrii, Izrael zgodził się na wejście sił bezpieczeństwa wewnętrznego do prowincji na ograniczoną skalę, na okres 48 godzin" - powiadomił Reuters.

W Izraelu zamieszkuje zarówno znaczna mniejszość druzyjska, jak i Beduini.

Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Volker Tuerk wezwał w piątek tymczasowe władze Syrii do pociągnięcia do odpowiedzialności osób winnych zabójstw i naruszenia praw człowieka w Suwejdzie - powiadomił Reuters. Biuro Wysokiego Komisarza otrzymało wiarygodne doniesienia o powszechnym łamaniu praw człowieka: doraźnych egzekucjach, porwaniach i niszczeniu własności prywatnej przez siły bezpieczeństwa i osoby powiązane z tymczasowymi władzami Syrii, a także zarówno druzów, jak i Beduinów.

- Rozlew krwi i przemoc muszą się skończyć, a ochrona wszystkich ludzi musi być, zgodnie z prawem międzynarodowym, najwyższym priorytetem - zaapelował w oświadczeniu Tuerk.

Jak przekazało w piątek pozarządowe Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR) z siedzibą w Londynie, od niedzieli w walkach w prowincji Suwejda zginęły 594 osoby.

« 1 »