Szkaplerz – skromny, mały znak, symbolizujący inną rzeczywistość

Gdy Szymon Stock w nocy z 15 na 16 lipca śpiewał ułożony przez siebie hymn: „Kwiecie Karmelu/ Płodna winnico/ Ozdobo niebios”, otrzymał niezwykły prezent.

Dałeś mi, Panie, zbroję – śpiewał przed laty Jacek Kaczmarski. Nie myślał o związanym z górą Karmel szkaplerzu, ale słowa piosenki pasują do niego jak ulał. Przyjęcie tego sakramentalium to dosłowne potraktowanie słów pieśni „Pod Twój płaszcz się uciekamy”. Słowo scaphulae oznacza nie tylko „wierzchnią szatę” ale i „skrzydła, pióra”.

Czym jest szkaplerz? Najpiękniejszą definicję usłyszałem od siostry Liberii, karmelitanki Dzieciątka Jezus: „Jest skromnym, niepozornym, małym znakiem, symbolizującym inną rzeczywistość. Tajemnicę, którą należy odkrywać w duchu logiki Ewangelii: jak maleńkie ziarno gorczycy, zakwas, skarb ukryty w roli. Jezus mówi: Kto jest najmniejszy wśród was, ten jest wielki”. Generał Karmelu i wielki czciciel Maryi, Szymon Stock, w nocy z 15 na 16 lipca, gdy śpiewał ułożoną przez siebie modlitwę: „Kwiecie Karmelu/ Płodna winnico/ Ozdobo niebios/ Matko Dziewico/ O Najwybrańsza/ Czysta i wierna/ Dzieciom Karmelu/ Bądź miłosierna/ O Gwiazdo morza”, miał widzenie Najświętszej Maryi Panny. Podała mu szkaplerz, zapowiadając: „Przyjmij, najmilszy synu, szkaplerz twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania”. Choć prorok Eliasz widział wcześniej moc Boga objawiającego się w ogniu na górze Karmel, tym razem rozeznał, że Najwyższy przyszedł inaczej. W delikatnym powiewie wiatru. Po wiekach cadyk Bunam, aptekarz z Przysuchy, zawołał, nauczając swych wiernych chasydów: „Wielkim dziełem Eliasza nie było to, że uczynił cud, ale to, że gdy spadł ogień z nieba, lud nie mówił o cudzie, tylko wszyscy wykrzyknęli: »Pan jest Bogiem!«”. To również opowieść o górze Karmel, bo parafrazując benedyktyna o. Johna Chapmana: „w szkaplerzu nie chodzi o szkaplerz, w szkaplerzu chodzi o Boga”.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz Marcin Jakimowicz Urodził się w 1971 roku. W Dzień Dziecka. Skończył prawo na Uniwersytecie Śląskim. Od 2004 roku jest dziennikarzem „Gościa Niedzielnego”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – poruszające wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem „Dzikim”. Wywiady ze znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznawali się do wiary w Boga stały się rychło bestsellerem. Od tamtej pory wydał jeszcze kilkanaście innych książek o tematyce religijnej, m.in. zbiory wywiadów „Wyjście awaryjne” i „Ciemno, czyli jasno”.