Matka Boża Kodeńska – Matka Jedności

Została zuchwale skradziona sprzed nosa samemu papieżowi i działa cuda wśród rozlewisk Bugu.

Zielona ściana wschodnia, ocean lasów i tysiące komarów. Kwadrans drogi do oddalonego o 15 kilometrów monasteru w Jabłecznej. Śliczne sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Kodeńskiej, Matki Jedności, przyciąga tłumy. Dwukrotnie widziałem, jak wypełniali je szczelnie młodzi ludzie. Długo rozmawiałem z misjonarzami, którzy po powrocie z Kanady czy Ameryki Południowej znaleźli tu miejsce odpoczynku. Oblaci Maryi Niepokalanej są gospodarzami miejsca. A właściwie pomocnikami, bo prawdziwą Gospodynią jest bez wątpienia Maryja Kodeńska.

Czwarty właściciel Kodnia, książę Mikołaj Sapieha, był wojewodą brzesko-litewskim i mińskim, czyli rządził praktycznie obszarem dzisiejszej Białorusi. W 1629 roku rozpoczął budowę świątyni w rynku miasta. Efektem choroby, na którą zapadł, był paraliż. Namówiony przez żonę wyruszył na niezwykle męczącą pielgrzymkę do Wiecznego Miasta. Tu spotkał papieża Urbana VIII i uczestniczył w Mszy odprawianej w jego prywatnej kaplicy. Zwrócił w niej uwagę na wizerunek Matki Bożej Gregoriańskiej, wedle tradycji namalowany w VI w. przez św. Augustyna z Canterbury. Modląc się przed nim… doznał łaski całkowitego uzdrowienia. Wówczas w jego głowie zakiełkował chytry plan: wizerunek musi trafić do Kodnia.

Ponieważ nie udało się „po dobroci”, Sapieha kwotą 500 złotych dukatów przekupił zakrystianina, a ten wyciął obraz z ram. Ruszył pościg, starając się zatrzymać zuchwalca. Nadaremno.

Sapieha zapłacił wysoką cenę: został obłożony ekskomuniką, a po śmierci nie mógł liczyć na pochowanie w poświęconej ziemi. Gdy w 1636 roku ponownie stanął twarzą w twarz z Urbanem VIII i wyjaśnił mu przyczyny zuchwałej kradzieży, papież cofnął ekskomunikę i nakazał wymazanie aktu rzucenia klątwy.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz Marcin Jakimowicz Urodził się w 1971 roku. W Dzień Dziecka. Skończył prawo na Uniwersytecie Śląskim. Od 2004 roku jest dziennikarzem „Gościa Niedzielnego”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – poruszające wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem „Dzikim”. Wywiady ze znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznawali się do wiary w Boga stały się rychło bestsellerem. Od tamtej pory wydał jeszcze kilkanaście innych książek o tematyce religijnej, m.in. zbiory wywiadów „Wyjście awaryjne” i „Ciemno, czyli jasno”.