Stanisław Vincenz i krajobrazy młodych lat. Ten świat żyje i został dla nas ocalony

Stanisław Vincenz musiał opuścić nie tylko dom rodzinny w Stanisławo-wie, cenną bibliotekę i „osobistą tradycję intelektualną”, ale także przestrzenie i krajobrazy, które kochał.

Krystyna Heska-Kwaśniewicz

|

19.06.2025 00:00 GN 25/2025

dodane 19.06.2025 00:00

Pisarz urodzony na Pokuciu, studiujący we Lwowie, a potem doktoryzujący się w Wiedniu, poznał nie tylko ciągłe przeprowadzki, ale i smak sowieckiego więzienia. Jednak gdziekolwiek niosły go losy, tamte lata i krajobrazy nie ginęły w niepamięci, ale rosły w nim, tworząc uniwersalną opowieść o losie człowieka.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Krystyna Heska-Kwaśniewicz

Zapisane na później

Pobieranie listy