Klęski zadawane Rzymowi przez najeźdźców doprowadziły św. Augustyna do jednej z najważniejszych koncepcji, które pozostawił w dziedzictwie całemu Kościołowi.
Kiedy Augustyn w 395 roku obejmował urząd biskupa Hippony, prowincjonalnego rzymskiego miasta leżącego na wybrzeżu Północnej Afryki, tętniło ono życiem. Miało forum, termy, bazylikę, teatr i mury obronne. Na ulicach, w kościołach i urzędach słychać było łacinę, ale gdzieniegdzie pobrzmiewały jeszcze język punicki przypominający o Fenicjanach, rządzących niegdyś tymi terenami, oraz dialekty berberskie, języki ludów pustyni rozciągającej się na południe od wybrzeża. W roku śmierci Augustyna – 35 lat później – zatrwożeni mieszkańcy Hippony czuwający na murach obronnych obleganego miasta będą słyszeli w dole zupełnie nowy język: jeden z dialektów germańskich, którym posługiwali się Wandalowie. To w ich ręce wpadnie Hippona kilka miesięcy po śmierci Augustyna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Przemysław Szewczyk Historyk Kościoła, patrolog, tłumacz dzieł Ojców Kościoła, współzałożyciel Stowarzyszenia „Dom Wschodni – Domus Orientalis”, twórca portalu patres.pl, poświęconego Ojcom Kościoła.