Historia Kościoła na ekranie. Jak filmowcy przedstawiają wyprawy krzyżowe?

Wyprawy krzyżowe przedstawiane są w filmach jako nieusprawiedliwiona agresja państw chrześcijańskich na pokojowy świat islamu.

W swoim czasie filmy historyczne nawiązujące do tematyki wypraw krzyżowych cieszyły się sporą popularnością. Trudno jednak znaleźć taki, który w pogłębiony, w miarę zgodny z realiami historycznymi sposób przedstawiałby epicki obraz średniowiecza okresu krucjat.

Mit Saladyna

Znaczący wątek, jaki pojawia się w wielu „krucjatowych” filmach, dotyczy relacji pomiędzy krzyżowcami a wyznawcami islamu. Z biegiem czasu sposób prezentacji tej problematyki ulegał poważnym zmianom, aż do chwili, kiedy krzyżowcy, a szerzej chrześcijanie, przedstawiani są w świetle najczęściej negatywnym. W pierwszej wielkiej widowiskowej produkcji, jaką były „Wyprawy krzyżowe” Cecila B. DeMille'a z 1935 roku, zachowana została równowaga w przedstawieniu obu stron konfliktu, chociaż i tu muzułmanie, wydaje się, cieszą się większą sympatią scenarzystów. I tak Saladyn pokazany jest jako człowiek szlachetny, w przeciwieństwie do chrześcijańskich arystokratów, którzy knują spisek przeciwko królowi Ryszardowi Lwie Serce. Faktem jest, że DeMille stworzył archetypiczne wizerunki postaci Ryszarda i Saladyna, które powtórzą się w kolejnych filmach tego nurtu. Obie zaistnieją, czasem tylko jako bohaterowie drugoplanowi, w wielu popularnych filmach kostiumowych. Do zmitologizowania postaci Saladyna w prozie i filmach przyczynił się w znacznej mierze Walter Scott, autor „Talizmanu”, którego akcja rozgrywa się w Ziemi Świętej w czasie III wyprawy krzyżowej, na której czele stał król Anglii Ryszard Lwie Serce. Powieść, wydana w 1825 roku i przeniesiona w 1954 roku na ekran przez Davida Butlera, cieszyła się ogromną popularnością i na lata ukształtowała sposób widzenia muzułmańskiego zdobywcy Jerozolimy jako szlachetnego, honorowego i tolerancyjnego władcy. Natomiast chrześcijanie, z nielicznymi wyjątkami, są najczęściej żądnymi krwi fanatykami, a religia stanowi tylko zasłonę dymną dla zaspokojenia żądzy mordu i chciwości. Z czasem chrześcijan pokazywano w coraz ciemniejszych barwach. Nie można się temu dziwić, bo w podobny sposób podchodzili do tematu historycy, prezentując jednostronny obraz konfliktu. W tym ujęciu wyprawy krzyżowe są przedstawiane jako nieusprawiedliwiona agresja państw chrześcijańskich na pokojowo nastawiony świat islamu, co było wielkim historycznym kłamstwem. Zapominano o źródłach konfliktu i sytuacji, w jakiej znajdowała się Europa w tym czasie, kiedy muzułmanie zdobyli zbrojnie już dwie trzecie starego świata chrześcijańskiego. Nawet Steven Runciman, którego trudno posądzać o sympatię dla krucjat, w swoich „Dziejach wypraw krzyżowych” pisał, że „w przeciwieństwie do chrześcijaństwa, które głosiło pokój, ale nigdy go nie osiągnęło, islam bez skrupułów wystąpił z mieczem”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Edward Kabiesz Edward Kabiesz Dziennikarz działu „Kultura”, w latach 1991–2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk.