Atak gazowy pod Bolimowem. Tutaj 110 lat temu użyto najwięcej gazów bojowych w I wojnie światowej
Brudnożółte obłoki chloru pełzły przez mazowieckie pola. Ten gaz, cięższy od powietrza, wnikał do okopów i okrutnie mordował, parzył i dusił chłopaków w rosyjskich mundurach – wśród nich wielu Polaków.
Do największego użycia gazów bojowych na wschodnim froncie I wojny światowej doszło 110 lat temu na terenie Polski, koło miasteczka Bolimów między Łodzią i Warszawą. Choć chlor w okrutny sposób zabił tam tysiące ludzi, ta historia jest mało znana – w porównaniu z atakami gazowymi w Belgii i Francji.
Dziękujemy, że z nami jesteś
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
- Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1
/
1
oceń artykuł