Bp Muskus: Nie słyszałem, by kandydaci na prezydenta deklarowali troskę o niepełnosprawnych

Biskup Muskus odprawił Mszę św. dla uczestników pielgrzymki: podopiecznych, ich rodziców, wolontariuszy i pracowników Fundacji św. Brata Alberta z ośrodków w całej Polsce. W homilii mówił, że troska o najsłabszych i jakość opieki nad potrzebującymi są sprawdzianem dojrzałości społeczeństw i państw. - Wasze losy nie są jednak zapisane w priorytetach kandydatów na najwyższe urzędy w państwie. Próżno szukać ich w programach wyborczych i debatach – zauważył. 

- Nie słyszałem, by którykolwiek z kandydatów na prezydenta miał na swoich sztandarach wypisane hasła, które byłyby wyrazem troski o wasz los. Nie słyszałem, by któryś z nich zapewniał, że fundacje, stowarzyszenia, DPS-y, wspólnoty sprawujące opiekę nad osobami z niepełnosprawnościami nie będą musiały żebrać, nie będą musiały czekać na łaskawy gest władz państwowych, które wydadzą zgodę na podzielenie się z wami resztkami rezerw budżetowych. Nie słyszałem zapewnień, że jesteście dla nich ważni – mówił krakowski biskup pomocniczy.

- Na szczęście jesteście ważni, najważniejsi dla Pana Boga. Jesteście Jego priorytetem. Jesteście ważnie dla swoich rodziców, opiekunów, ludzi tworzących fundacje, dla wolontariuszy. Nie interesują się wami możni i wielcy tego świata, nie jesteście kapitałem, na którym można zbić interes życia, ale Bóg ulokował w Was kapitał swojej miłości – dodał.

Biskup nawiązał do miejsca pielgrzymki, które nazywane jest „polską Alwernią”. Jak wyjaśniał, dla św. Franciszka z Asyżu Alwernia była miejscem spotkań z Jezusem i umocnienia w trudnych chwilach. - Kiedy jednak na was patrzę, uświadamiam sobie, że takimi Alwerniami, czyli miejscami spotkań ubogich z Jezusem, są wspólnoty, które Fundacja św. Brata Alberta tworzy w różnych zakątkach Polski dla najmniejszych, dla słabych i cierpiących. Dla tych, o których społeczeństwa chciałyby zapomnieć, choć to wy przecież przypominacie społeczeństwom o tym, że solidarność z najsłabszymi powinna być fundamentem każdej ludzkiej wspólnoty – mówił.

Krakowski biskup pomocniczy nazwał podopiecznych fundacji stworzonej przez ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego „przyjaciółmi Boga”. – Jesteście nimi wy, którzy nosicie na sobie stygmaty choroby, braku sprawności, bezradności. Dlaczego? Bo choć wasze ciała są słabe i bezbronne, to wasze serca są w pełni sprawne, kochające bezwarunkowo, potrafiące cieszyć się życiem tak, jak nie umieją robić tego ludzie, którzy sami o sobie myślą, że są zdrowi, sprawni, wykształceni i wielcy – wyjaśniał.  

Według bp. Muskusa, osoby z niepełnosprawnościami uczą innych, że „przemija wszystko: zdrowie, siły, bogactwo, sukcesy, ale miłość Boga nie przemija nigdy”. - Dzięki wam ludzie uczą się, że nadzieja jest silniejsza od cierpienia, a ufność Bogu i pokora serca nie są słabością, ale źródłem siły – dodał.

- Świat bezrozumnie wyklucza ludzi, którzy są naznaczeni stygmatami cierpienia, odrzucenia, słabości. Ale Bóg was nigdy nie opuści. I przez was mówi światu o swojej miłości, o tym, że miłosierdzie i współczucie ratują nasze człowieczeństwo. Dziękuję wam za to, że jesteście, za to, że kochacie. Niech wasze życie przynosi owoce tej miłości w nas – zakończył bp Muskus.

Powstała w 1987 roku Fundacja św. Brata Alberta z siedzibą w Radwanowicach jest dziełem życia ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Działania organizacji obejmują prowadzenie domów stałego pobytu, domów dziennego pobytu, warsztatów terapii zajęciowej, świetlic terapeutycznych, ośrodków adaptacyjnych, szkół oraz przedszkoli integracyjnych w całej Polsce. Oprócz codziennej opieki fundacja oferuje podopiecznym wiele możliwości osobistego rozwoju, pozwala zdobywać większą samodzielność i odkrywać radość z bycia aktywnym. Jej pracownicy organizują w tym celu wiele zajęć terapeutyczno–rehabilitacyjnych: taneczne, muzyczne, rzemieślnicze, modelarskie oraz artystyczne. Dzięki warsztatom podopieczni zdobywają nowe umiejętności i odkrywają swoje – często niezwykłe – talenty.