Imię Leon zobowiązuje, zwłaszcza że aż pięciu spośród poprzedników nowego papieża o tym imieniu nosi aureolę. Kim byli?
Papieże Leonowie mieli się na kim wzorować, bo już pierwszy z nich na tronie Piotrowym okazał się gigantem ducha. To właśnie Leona I, jako pierwszego z następców św. Piotra o tym imieniu, wierni obdarzyli przydomkiem „Wielki”. Jest on też jednym z pięciu świętych Leonów.
Wielki
Żaden lud barbarzyński nie budził w upadającym Imperium Rzymskim takiego przerażenia jak Hunowie. „Wdzierają się do miasta, plądrują je, łupią i pustoszą tak okrutnie, że zaledwie zostawiają na powierzchni ziemi ślady po skupisku ludzkim” – opisywał taktykę dzikich wojowników historyk rzymski Jordanes. W 452 roku barbarzyńcy najechali północną Italię, plądrując napotkane miejscowości i mordując ludność. Gdy padł Mediolan, mieszkańców Italii ogarnęła fala paniki. Mieli powody do obaw: państwo, włącznie z samym Rzymem, było praktycznie bezbronne. W tej beznadziejnej sytuacji do króla Hunów, słynnego Attyli, przybył z poselstwem z Rzymu największy autorytet tamtej epoki, papież Leon I.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak
Dziennikarz działu „Kościół”, teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”.