Nowy następca św. Piotra dla wielu wierzących z pewnością będzie znakiem nadziei, bo przecież w skali globalnej mamy do czynienia z dramatyczną niesprawiedliwością społeczną, głodem, wykluczeniem – mówi ks. dr Janusz Chyła.
Agata Puścikowska: To chyba pierwsze takie sede vacante, w którym głośno dyskutuje się, jaki powinien być kolejny papież. Godzi się taka dyskusja?
ks.Janusz Chyła: Faktycznie, płyniemy na pewnej fali dyskusji, rodzaju recenzji pontyfikatu. I jeśli ta dyskusja, zadawane w niej pytania, oznacza autentyczną troskę o Kościół, jeśli przebiega godnie i z poszanowaniem urzędu, a jest podparta modlitwą w intencji nowego papieża, to jak najbardziej powinna mieć miejsce.
Również troska medialna?
Jeśli jest nastawiona na klikalność, to nie troska, a interes mediów. Internet, media mają tendencję, by nie patrzeć na kwestie związane z Kościołem całościowo, lecz zwracać naszą uwagę na pewne aspekty, fragmenty całości wyrwane z kontekstu. W przypadku poruszania kwestii związanych z papiestwem, z oceną działań papieża, ale i z oczekiwaniami wobec przyszłego Ojca Świętego konieczne jest rzetelne sięganie do źródeł. I dystans, bez niepotrzebnych emocji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 redaktor warszawskiej edycji GN, od 2011 dziennikarz działu „Polska” w GN. Autorka kilku książek, m.in. „Wojennych sióstr” oraz „Święci 1944. Będziesz miłował”.