Znikający majestat

Obecna kampania jest wyjątkowo brutalna i ktokolwiek wyjdzie z niej zwycięsko, zostanie w jej trakcie sponiewierany i obrażony.

Na początku roku 1920 obowiązującym środkiem płatniczym na terenie całego kraju stała się marka polska, zastępując w Galicji koronę. Zdaniem mieszkańców dawnego zaboru austriackiego – w relacji bardzo dla nich niekorzystnej. Wychodzący w Krakowie, acz największy wówczas w Polsce dziennik „Ilustrowany Kurier Codzienny” rozpętał kampanię przeciw ministrowi skarbu Władysławowi Grabskiemu. Codziennie pisano, że Kartagina musi zostać zburzona, czyli „pan Grabski” odwołany. Nie używano w odniesieniu do późniejszego „ojca polskiego złotego” tytułu ministerialnego, usiłując go dodatkowo w ten sposób pogrążyć. Ów obyczaj, jak widać, świetnie się ma i dziś. Wobec nielubianego polityka pomija się nie tylko tytuł „minister”, ale nawet „premier” czy „prezydent”. Mało tego, zbędny okazuje się anachroniczny „pan”, a nazwisko zamienia się w przezwisko. W mediach społecznościowych to już standard, niestety ten obyczaj przenosi się także do publicznych debat, do wypowiedzi publicystów i polityków.

Niebawem będziemy wybierać głowę państwa. Według obowiązującej konstytucji prezydent nie ma wielkiej mocy sprawczej ani szerokich uprawnień. Raczej panuje niż rządzi, ma uosabiać majestat Rzeczpospolitej. Posiada do tego niezwykły mandat – poparcie większości obywateli. Uszanowanie tego faktu (niezależnie od politycznych ocen) oznacza też szacunek dla państwa polskiego. Obecna kampania jest wyjątkowo brutalna i ktokolwiek wyjdzie z niej zwycięsko, zostanie w jej trakcie sponiewierany i obrażony na wszelkie możliwe sposoby. Niewiele też wskazuje na to, by po objęciu urzędu był godnie traktowany przez tych, którzy na niego nie głosowali. Warto więc pamiętać, że Rzeczpospolita nadal będzie trwać po 1 czerwca i już teraz trzeba chronić jej majestat. Niestety sposób, w jaki o urzędującym dziś jeszcze prezydencie wypowiada się premier, a także faworyt obecnych wyborów (choćby podczas słynnej debaty w Końskich), nie świadczy, by ta refleksja im towarzyszyła.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Piotr Legutko Piotr Legutko dziennikarz, publicysta, wykładowca, absolwent filologii polskiej UJ. Kierował redakcjami „Czasu Krakowskiego”, „Dziennika Polskiego”, „Nowego Państwa” i „Rzeczy Wspólnych”, a także krakowskim oddziałem TVP i kanałem TVP Historia. Z „Gościem Niedzielnym” związany od początku XXI wieku. Opublikował m.in. „O dorastaniu czyli kod buntu”, „Jad medialny”, „Sztuka debaty”, „Jedyne takie muzeum”, książkowe wywiady z Janem Polkowskim i prof. Andrzejem Nowakiem oraz „Mity IV władzy” i „Gra w media” (wspólnie z Dobrosławem Rodziewiczem). Wykładowca UP JP II oraz Akademii Ignatianum.