Żałuję, że „Sardynia. Podróż w czasie” Biggersa ukazała się dopiero teraz, bo z pewnością moja pierwsza wakacyjna wyprawa na Sardynię byłaby lepiej rozplanowana.
Większość z nas zna głównie obiegowe opinie o Sardynii. I tak na przykład Cyceron perorował, że „Sardynia była złą wyspą, wszystko na wyspie było brzydkie i… miód miał gorzki smak”. Sardynia to nie tylko wyspa, na której znajdziemy mnóstwo pięknych i przynajmniej do niedawna stosunkowo mało zatłoczonych plaż. Książka Biggersa nie jest typowym przewodnikiem turystycznym, ale raczej reportażem z podróży po Sardynii, w którym autor odkrywa przed nami fascynujące historię, sztukę, literaturę i szerzej kulturę wyspy. Historię rzeczywiście fascynującą, bo „cała Sardynia, tak bogata w zabytki, jest prawdziwym muzeum pod gołym niebem…”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz
Dziennikarz działu „Kultura”, w latach 1991–2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk.