„Nie da się” nie istnieje. Rozmowa o kulisach Symfonii Miłosierdzia

O pielgrzymkach na Kalwarię, spojrzeniu Miłosiernego i przygotowaniach do Symfonii Miłosierdzia mówi Jan Mrowca, inicjator wydarzenia.

Magdalena  Dobrzyniak Magdalena Dobrzyniak

|

03.04.2025 00:00 GN 14/2025

dodane 03.04.2025 00:00

Magdalena Dobrzyniak: Pytać górala o jego wiarę to pewnie faux pas, bo wiara dla górali jest oczywistością. A jednak zapytam. Od kogo się jej uczyłeś?

Jan Mrowca:
Od babci i dziadka. Zwłaszcza od dziadka, który prowadził mnie jako chłopca na Kalwarię. Miałem pewnie 5–6 lat, gdy dziadek, który był przewodnikiem kalwaryjskim, zabrał mnie tam po raz pierwszy. To tradycja rodzinna. Jego pradziadek, dziadek i wujek też prowadzili tak zwaną kampanię. Już sto lat temu chodziło się pieszo do Kalwarii Zebrzydowskiej od nas, z Czerwiennego. Ogromną rolę odegrali paulini z mojej ukochanej Bachledówki, gdzie chodziłem od młodości na nabożeństwa. To są podstawy mojej wiary. Oczywiście również wiara rodziców, która była wiarą ludową, prostą, konkretną i wierną w trzymaniu się zasad.

Na takim małym chłopcu misteria kalwaryjskie pewnie robiły ogromne wrażenie…

W tamtych czasach misteria były robione inaczej niż dzisiaj. Teraz misteria są bardziej teatralne, bo technika poszła do przodu, są inne możliwości. Przywiązuje się dużą wagę do charakteryzacji, do strojów, a wtedy były one bardzo proste. Tym jednak, co mnie zawsze fascynowało, była postawa Jezusa, Jego godność. On tam nie był pobitym, znieważonym człowiekiem. Był Królem, który niesie krzyż, ale robi to w sposób majestatyczny. Ten majestat zawsze mnie na Kalwarii uderzał. Pamiętam też głos, spokojny głos osoby odgrywającej rolę Jezusa. To było zupełnie inne niż np. w „Pasji” Mela Gibsona, która jest bardzo naturalistyczna.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Magdalena  Dobrzyniak Magdalena Dobrzyniak Dziennikarka, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim i podyplomowych studiów edytorskich na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. W mediach katolickich pracuje od 1997 roku. Wykładała dziennikarstwo na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Autorka książek „Nie mój Kościół” (z bp. Damianem Muskusem OFM) oraz „Bezbronni dorośli w Kościele” (z o. Tomaszem Francem OP).

Zapisane na później

Pobieranie listy