„Widzi pan, co my wdychamy?”. Co dalej z pożarem pogórniczych składowisk?

Ludzie dzwonią na pogotowie gazowe, bo myślą, że w mieszkaniach gaz im się ulatnia – a to tylko wiatr wieje od płonącej hałdy. To dzieje się dzisiaj w Rudzie Śląskiej.

W tym mieście płoną teraz dwie hałdy. Największy problem jest ze zwałowiskiem o nazwie „Pokój II”. Stoi w środku miasta, między gęsto zaludnionymi dzielnicami Wirek i Nowy Bytom. Wewnątrz tej sztucznej góry temperatura sięga nawet tysiąca stopni Celsjusza. Płoną w niej resztki węgla, które dostały się tu wraz z wydobytą spod ziemi skałą płonną. Gaszenie polega na odsłanianiu koparkami żaru we wnętrzu hałdy. Pracownicy przewożą gorący urobek na inne miejsce. Po wystudzeniu mieszają go z niepalnymi materiałami, takimi jak wapno, żeby hałda ponownie już się nie zapaliła.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Przemysław Kucharczak Przemysław Kucharczak