Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Afryka ojca Marcela

Afryka to temat modny i niewyczerpany. Kusi przygodą, ekstremalnymi przeżyciami, zachęca białych do wykazania się. Że są do czegoś przydatni – zamontują Internet, wyleczą, nauczą czytać.

A ojciec Marcel Prawica, który w zambijskim buszu duszpasterzuje od 35 lat mówi, że to nic nadzwyczajnego – zwykła, czasami bardzo ciężka praca. "W Zambii jest dziesięć diecezji, ośmiu czarnych biskupów, kilkaset parafii" – wylicza w rozmowie, którą przeprowadziłam dla GN.  I podkreśla, że to nie jest Kościół, który się dopiero rodzi. „On już istnieje, tylko potrzebuje naszej pomocy. Kiedy już będzie mógł sobie radzić z zapleczem własnych kapłanów, sióstr, katechistów my nie będziemy tam potrzebni”.

Po raz pierwszy słyszę jak człowiek, który także dosłownie – zęby zjadł na Afryce mówi, że my - biali nie będziemy tam do końca świata jako bracia lepsi, ale i gorsi wprowadzający cywilizację z jej wszystkimi zgubnymi skutkami. Że pewnego dnia pozwolimy Afrykańczykom radzić sobie samym.

Ojciec Marcel – jedna z najbardziej malowniczych postaci wśród tamtejszych duchownych, opowiada, że w buszu oprócz pory deszczowej czy suszy, nie można umrzeć z głodu. A tak się o nim mówi właśnie w kontekście biednej Afryki. Za to bieda jest w miastach, obrośniętych slumsami. Ludzie tam nie pracują, więc nie mają za co kupić jedzenia. A państwo nie wspomaga rodzimego rolnictwa, więc miejscowym nie opłaca się uprawiać kukurydzy czy pszenicy. I tak koło się kręci. Nakręcili je kiedyś biali kolonizatorzy. Dziś biali księża, zakonnice, lekarze, pielęgniarki, wolontariusze odkręcają to co tamci zapętlili.

Ale jak się okazało po rozmowie z o. Marcelem nadzieja jest w samej Afryce. Nie tylko ze względu na to, że tamtejsi katolicy wierzą żarliwie i gorliwie. Ale, że miejmy nadzieję,  jak najszybciej będą mogli dawać sobie sami radę. A my będziemy mogli tam przyjeżdżać jak mile oczekiwani goście, a nie duzi, biali, mądrzejsi panowie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Barbara Gruszka-Zych

od ponad 30 lat dziennikarka „Gościa Niedzielnego”, poetka. Wydała ponad dwadzieścia tomików wierszy. Ostatnio „Nie chciałam ci tego mówić” (2019). Jej zbiorek „Szara jak wróbel” (2012), wybitny krytyk Tomasz Burek umieścił wśród dziesięciu najważniejszych książek, które ukazały się w Polsce po 1989. Opublikowała też zbiory reportaży „Mało obstawiony święty. Cztery reportaże z Bratem Albertem w tle”, „Zapisz jako…”, oraz książki wspomnieniowe: „Mój poeta” o Czesławie Miłoszu, „Takie piękne życie. Portret Wojciecha Kilara” a także wywiad-rzekę „Życie rodzinne Zanussich. Rozmowy z Elżbietą i Krzysztofem”. Laureatka wielu prestiżowych nagród za wywiady i reportaże, m.innymi nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w dziedzinie kultury im. M. Łukasiewicza (2012) za rozmowę z Wojciechem Kilarem.

Kontakt:
barbara.gruszka@gosc.pl
Więcej artykułów Barbary Gruszki-Zych