Jak Barbara Nowacka połączyła zwaśnione obozy w obronie polskiej literatury.
Nie jest łatwo zjednoczyć dziś rodaków w jakiejkolwiek sprawie. Ekstremalnie trudno skłonić dziennikarzy i twórców z dwóch stron polskiej barykady, by wspólnie przeciw czemuś zaprotestowali (lub kogoś pochwalili). A tu proszę, Barbarze Nowackiej kierującej MEN udało się! Gdy ruszyła na krucjatę przeciw lekcjom religii w szkole, spowodowała „tylko” pospolite ruszenie w ruchu protestu rodziców i katechetów. Dopiero zmiany na listach lektur szkolnych połączyły w zgodnym chórze praktycznie wszystkich: Wojciecha Wencla i Jakuba Żulczyka, publicystów „Krytyki Politycznej” i „Do Rzeczy”, konserwatystów i ludzi lewicy. Poszło o „niejakiego Rymkiewicza” oraz „pana Dukaja”, których z kanonu wykreślono. Powszechna krytyka dotyczyła nawet nie samej decyzji, co stylu, w jakim została ona ogłoszona przez panią „ministrę” na antenie TVN 24: „Lista lektur była gigantyczna i niestety nieczytana. Były pewne pomysły indoktrynacyjne, na przykład powkładano poezję niejakiego Rymkiewicza. Eksperci bardzo rekomendowali usunięcie. Podpisałam dokument, gdzie pan Rymkiewicz czy pan Dukaj się nie pojawiają”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Legutko
dziennikarz, publicysta, wykładowca, absolwent filologii polskiej UJ. Kierował redakcjami „Czasu Krakowskiego”, „Dziennika Polskiego”, „Nowego Państwa” i „Rzeczy Wspólnych”, a także krakowskim oddziałem TVP i kanałem TVP Historia. Z „Gościem Niedzielnym” związany od początku XXI wieku. Opublikował m.in. „O dorastaniu czyli kod buntu”, „Jad medialny”, „Sztuka debaty”, „Jedyne takie muzeum”, książkowe wywiady z Janem Polkowskim i prof. Andrzejem Nowakiem oraz „Mity IV władzy” i „Gra w media” (wspólnie z Dobrosławem Rodziewiczem). Wykładowca UP JP II oraz Akademii Ignatianum.