Mubarak, Kaddafi, Ben-Ali nie docenili zagrożenia i niebieskie ptaki ich powaliły. Niebieski ptak to logo internetowego serwisu Twitter, który stał się symbolem arabskich rewolucji.
Imperium kontratakuje
– Pracujemy na pięciu wymiarach: powietrze, ląd, ziemia, kosmos i cyberprzestrzeń – Dan Kuehl z Uniwersytu Obrony Narodowej w Waszyngtonie mówi o działaniach amerykańskich służb. Amerykanie są obecnie pod stałym „ostrzałem” chińskich hakerów, którzy włamują się na elektroniczne konta pocztowe amerykańskiej administracji. Chiny, gdzie użytkowników internetu jest już prawie 500 mln, mogą pochwalić się znakomitymi wynikami w cenzurowaniu wirtualnej treści. Dostęp do Facebooka, YouTube i Twittera jest tam stale blokowany. W Iranie agenci, używając fikcyjnych kont na Facebooku, infiltrują ruchy opozycyjne, co prowadzi do aresztowania szczególnie aktywnych użytkowników sieci. W Syrii, gdzie protesty są krwawo tłumione, prezydent Baszar Al Assad stara się ograniczyć zasięg internetu do kontrolowanych kafejek, gdzie każdy ruch w cyberprzestrzeni jest odnotowywany. – Internet w #Syrii od dwóch dni działa bardzo wolno. Nie mogę połączyć się z większością stron. To szaleństwo – czytamy na Twitterze Daniela, jednego z przeciwników reżimu.
Trudno przewidzieć, kto będzie ostatecznym zwycięzcą batalii. Samoorganizujące się społeczeństwa, które żądają wolności, czy autorytarne reżimy, których siła zależy od skali kontroli rozpostartej nad ludźmi. Wiemy tylko, że internet jest w tej potyczce najważniejszą bronią i trudno będzie w niej uczestniczyć tym, którzy nie mają jeszcze swojego konta na Twitterze.