„Boże mój, czemuś Mnie opuścił?”. Jezus Opuszczony może stać się towarzyszem każdej samotności

Słowa: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?”, które rozbrzmiewają w Wielki Piątek, w tym dniu pozostają bez odpowiedzi. Wydaje się, że Bóg milczy. Odpowiedź przyjdzie nieco później, a jest nią zmartwychwstanie.

Dziesięć lat temu towarzyszyłam jako tłumacz niezwykłej czwórce Włochów, którzy zostali zaproszeni do Polski, aby przedstawić świadectwo życia beatyfikowanej w 2010 roku Chiary Luce Badano. Byli to jej rodzice, Maria Teresa i Ruggero, oraz przyjaciółka Chicca ze swoim bratem Franzem. Nie zapomnę rozmów z nimi, w których nie tyle wspominali Chiarę, ile przeżywali z nią swoją codzienność. Frapujący był dialog z Franzem, który na historię młodej błogosławionej i życie jej najbliższych patrzył z perspektywy agnostyka, jak siebie określał. Jeśli każda pojedyncza relacja człowieka do Boga pozostaje dla nas w swej istocie tajemnicą, to w przypadku niektórych osób i ich historii ta tajemnica staje się szczególnie wyraźna. Tak było z nim.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Katarzyna Wasiutyńska