Saga rodu Pawlaków. Artur Żmijewski zmierzył się z legendą polskiego kina

Wymuszona politycznymi uwarunkowaniami narracja „Samych swoich” widzom nie przeszkadzała. Wiedzieli, o co chodzi. Prequel, mimo braku tych uwarunkowań, raczej widzów nie porwie.

Edward Kabiesz

|

29.02.2024 00:00 GN 09/2024

dodane 29.02.2024 00:00

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że światowe kino popularne karmi się obecnie remake’ami, sequelami i prequelami w stopniu dotąd nieznanym. Tym śladem powoli zmierzają też polscy filmowcy, czego przykładem chociażby „Kogel-mogel”, który doczekał się już czterech kontynuacji coraz gorszej jakości. Właściwie jedynym udanym filmowym powrotem do przeszłości okazała się nowa ekranizacja „Znachora” Michała Gazdy. Powód realizacji remake’ów czy kontynuacji jest oczywisty. Ich twórcy pragną najczęściej zdyskontować komercyjny sukces oryginału, co jednak rzadko się zdarza.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Edward Kabiesz

Zapisane na później

Pobieranie listy