Jeśli mam umrzeć, to nie w Iraku. Dramatyczna opowieść chrześcijan, którzy uciekli przed prześladowaniami

Według raportu fundacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie co pięć minut gdzieś na świecie ginie za wiarę chrześcijanin. W tej piątej minucie mogli stracić życie Najlaa z Iraku, Mirna z Syrii i ich bliscy, których poznałam.

Barbara Gruszka-Zych

|

30.11.2023 00:00 GN 48/2023

dodane 30.11.2023 00:00

Podczas rozmów w ich mieszkaniach w Niemczech, gdzie znaleźli schronienie, trudno mi bez zawstydzenia patrzeć im w oczy, kiedy z przekonaniem deklarują, że są gotowi oddać życie za wiarę. – Z Iraku nie wygnała nas wojna domowa, ale prześladowania religijne – opowiada 22-letni Jorges, syn 46-letniej Mirny. – Gdyby islamscy bojówkarze zmuszali mnie do przejścia na islam, wolałbym umrzeć. W naszym mieście Al-Hasaka na północy Syrii mieszkało ponad 2 tys. rodzin chrześcijańskich, teraz została ich niecała setka.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Barbara Gruszka-Zych

Zapisane na później

Pobieranie listy