Nowy numer 17/2024 Archiwum

Św. Mikołaj – przez jego wstawiennictwo dokonało się wiele cudów

Nie, nie przychodził do „grzecznych dzieci”. Ale dzięki sercu otwartemu na potrzeby najuboższych stał się prawdziwą legendą.

Święty Mikołaju, opowiedz, jak tam było, jakie pieśni śpiewano – usłyszałem za górami, za lasami, poza zasięgiem sieci. W Olchowcu w Beskidzie Niskim, gdzie Łemkowie nucili: „Kermesz, kermesz, Boh tja stworył, dawno ja sia na tja strojił”. Mikołaj opiekuje się tą ziemią, nad którą szaleją wiatry przejmujące w posiadanie Przełęcz Dukielską.

To, co zrobiliśmy z tym świętym, przychodzącym wedle naszej narracji „do grzecznych dzieci” (co to w ogóle znaczy? Czy to dzieci tłamszące emocje? Wytresowane?), pokazuje, że spłyciliśmy chrześcijaństwo do moralności.

Święty Mikołaj nie przychodził do „grzecznych dzieci”. Ten jeden z najpopularniejszych świętych Kościołów Zachodu i Wschodu żył na przełomie III i IV w. w Licji, czyli dzisiejszej Turcji. W młodym wieku został sierotą. Odziedziczył ogromny majątek, którym zaczął dzielić się z ubogimi.

Urodził się w Patras w Grecji ok. 270 r. Od najmłodszych lat wyróżniał się pobożnością i sercem otwartym na potrzeby najuboższych. Wybrany na biskupa miasta Miry (obecnie Demre w południowej Turcji) przyciągał wiernych gorliwością i dziełami charytatywnymi. Wedle greckich historyków został aresztowany i uwięziony w czasie prześladowań Dioklecjana. Nie wyparł się wiary. Uczestniczył w pierwszym soborze powszechnym w Nicei (325 r.), na którym potępiono herezję arianizmu.

Przez jego wstawiennictwo dokonało się wiele cudów. Ponieważ swą modlitwą miał uratować rybaków zmagających się z nawałnicą, okrzyknięto go patronem marynarzy i rybaków. Gdy Konstantyn I Wielki skazał trzech młodzieńców z Miry na karę śmierci (ich przewinienie było dalece nieproporcjonalne do tak surowego wyroku), Mikołaj osobiście mediował w ich sprawie w Bizancjum.

Jego ciało 9 maja 1087 roku przewieziono z Miry do włoskiego Bari. Kardynał Grzegorz Ryś w swym „Skandalu miłosierdzia” pisze: „Święty Mikołaj – jedna z najpiękniejszych postaci ludzkiego miłosierdzia w chrześcijaństwie – stał się kimś, kto przynosi prezent (grzecznym) albo rózgę (niegrzecznym). To głębokie zafałszowanie tej postaci. Mikołaj, jeszcze zanim został biskupem, wręczył trzem prostytutkom po bryłce złota. I to wcale nie dlatego, że były grzecznymi dziewczynkami. Nie czekał, aż się nawrócą i wejdą na dobrą drogę. Święty wiedział, że tylko pomagając tym dziewczynom – takim, jakimi są – da im szansę na to, aby się zmieniły: złoto wzięły jako posag i dzięki temu mogły poszukać sobie mężów”.

To dlatego w ikonografii przedstawiano go z trzema mieszkami pełnymi złota. W czasie zarazy, jaka nawiedziła jego strony, usługiwał chorym z narażeniem własnego życia. „Mikołaj nie był wcale sprawiedliwy, bo po sprawiedliwości tym kobietom nic się nie należało. Był miłosierny” – podsumowuje kard. Ryś.

„Bóg ukazuje się i wyznaje swoją miłość. Odtrącony czeka przed drzwiami. Za całe dobro, które nam uczynił, prosi w zamian tylko o naszą miłość. Za to odpuszcza nam wszystkie długi” – pisał w XIV wieku inny święty Mikołaj, Kabazylas, bizantyjski teolog.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zobacz także

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Sponsorowane

Https://Www.AUTOdoc.PL