Nowy numer 17/2024 Archiwum

Włącz nas do pacierza

– Żyjemy w blasku i cieniu wielkich jak matka Czacka – mówi wybitny reżyser Krzysztof Zanussi. – Nawet słowo „cień” w odniesieniu do kogoś takiego brzmi pozytywnie, bo przecież chcielibyśmy się zmieścić choćby w jej cieniu.

Zanussi, urodzony w 1939 roku, jak przez mgłę pamięta matkę Czacką, którą spotkał jako nastolatek. – Ktoś mi sławną matkę pokazywał palcem, ktoś mnie jej przedstawił. Podobnie nieostry jej obraz nosi w pamięci młodsza o rok jego żona Elżbieta Grocholska-Zanussi, a już bardziej świadomy starsza o osiem lat jej siostra Anna Grocholska. Obie podczas powstania warszawskiego, z mamą i młodszymi dziećmi z dziesięciorga rodzeństwa, za zgodą matki Czackiej znalazły schronienie w Zakładzie dla Ociemniałych w Laskach. 


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy