Między boiskiem a kościołem

Myśląc o męczeństwie księdza Jana Machy, łatwo zatrzymać się na dramatycznym końcu jego życia. Tymczasem świętość śląskiego kapłana budowała się w rodzinnym domu, na boisku sportowym, w kościele parafialnym czy seminaryjnych murach.

Agnieszka Huf Agnieszka Huf

|

20.11.2021 00:00 Gość Extra: Beatyfikacja ks. Jana Machy

dodane 20.11.2021 00:00

Był 27 stycznia 1913 roku. Tego dnia przed ołtarzem chorzowskiego kościoła św. Marii Magdaleny stanęli naprzeciwko siebie Anna Cofałka i Paweł Macha. Kapłan związał ich dłonie stułą, a oni wypowiedzieli słowa małżeńskiej przysięgi. Przez resztę życia mieli kroczyć jako mąż i żona.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Agnieszka Huf Agnieszka Huf Dziennikarka, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Z wykształcenia pedagog i psycholog, przez kilka lat pracowała w placówkach medycznych i oświatowych dla dzieci. Absolwentka Akademii Dziennikarstwa na PWTW w Warszawie. Autorka książek „Zawsze myśl o niebie: historia Hanika – ks. Jana Machy (1914-1942)” oraz „Szczeliny. Bóg w popękanej psychice”.

Zapisane na później

Pobieranie listy