Beata Polonia

Media. Beatyfikacja Jana Pawła II stała się niepowtarzalną okazją do promocji Polski. Ale nie dlatego, że nad Rzymem falowało morze biało-czerwonych flag. Niemal całą dobę w zagranicznych stacjach oprócz „papa polacco” przewijały się, jak mantra, nazwiska: „Wyszynski, Waleza, Popielusko” oraz „Solidarnosc”.

Włoska telewizja RAI emitowała wywiady z polskimi duchownymi. Watykaniści, pisarze, ludzie kultury mówili o Polsce tak, że wzruszenie chwytało za gardło. W wieczornym studiu „Porta a Porta”, najpopularniejszym programie Bruno Vespy, oprócz emisji wywiadów z kard. Dziwiszem i ks. Ptasznikiem, na żywo wystąpili m.in. ks. Sławomir Oder i Lech Wałęsa.

Były prezydent mówił, że Jan Paweł II nauczył nas, iż „modlitwa jest najsilniejszą bronią w walce z reżimem, jedyną siłą człowieka. Dlatego stoczniowcy nie rozstawali się z różańcem”. To mocne przesłanie dla zlaicyzowanej Europy. Trzygodzinny program, który był wnikliwą analizą pontyfikatu Jana Pawła II, w gruncie rzeczy okazał się imponującą lekcją polskiej historii i patriotyzmu. Świat jest zachwycony naszą wiarą, „Solidarnością”.

Warto, żebyśmy i my zaczęli być dumni z polskości, a nie tylko wytykali sobie wady. Tak jak z bycia Polakiem dumny był zawsze Karol Wojtyła! W Niedzielę Miłosierdzia laudacje na cześć Polski wybrzmiewały wyjątkowo. Jezus powiedział przecież siostrze Faustynie, że „jeśli Polska będzie mu wierna, wywyższy ją spośród narodów”. To nie mesjanizm, ale fakty. Bądźmy więc wierni.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.