Nowy numer 17/2024 Archiwum

Pomagać, spotykać, przypominać... Stowarzyszenie im. św. Maksymiliana Kolbego

Jedną z najlepszych rzeczy, jakie wydarzyły się w relacjach polsko-niemieckich po II wojnie światowej, jest działalność Stowarzyszenia im. św. Maksymiliana Kolbego, które pomaga więźniom niemieckich obozów koncentracyjnych oraz gett. 18 października obchodzi ono jubileusz 50-lecia istnienia.

Była to inicjatywa oddolna, stworzona przez grupę niemieckich chrześcijan z potrzeby serca, wstydu i pragnienia symbolicznego chociażby zadośćuczynienia ofiarom niemieckiego nazizmu. Czas im nie sprzyjał. Władze PRL nie utrzymywały z rządem RFN relacji dyplomatycznych, a Bonn nie uznawało naszych granic na Odrze i Nysie. Nie było także społecznego zaplecza dla takich gestów, gdyż komunistyczne władze w Polsce z budowania nienawiści do Niemców czyniły stały motyw swych kampanii politycznych, a społeczeństwo Niemiec Zachodnich nie poczuwało się do odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy. Wielu zbrodniarzy wojennych robiło kariery i było szanowanymi w swych społecznościach obywatelami.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski

Dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Świat”

Doktor nauk politycznych, historyk. W redakcji „Gościa” pracuje od czerwca 1981. W latach 80. był działaczem podziemnych struktur „Solidarności” na Podbeskidziu. Jest autorem wielu publikacji książkowych, w tym: „Agca nie był sam”, „Trudne pojednanie. Stosunki czesko-niemieckie 1989–1999”, „Kompleks Judasza. Kościół zraniony. Chrześcijanie w Europie Środkowo-Wschodniej między oporem a kolaboracją”, „Wygnanie”. Odznaczony Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice, Krzyżem Wolności i Solidarności, Odznaką Honorową Bene Merito. Jego obszar specjalizacji to najnowsza historia Polski i Europy Środkowo-Wschodniej, historia Kościoła, Stolica Apostolska i jej aktywność w świecie współczesnym.

Kontakt:
andrzej.grajewski@gosc.pl
Więcej artykułów Andrzeja Grajewskiego