Kwestia gustu to nie kwestia kultu.
Niedawno wspomniałem o suspendowanym księdzu, wbrew zakazowi odprawiającemu Msze, podczas których wygaduje głupstwa. Jednym z rzeczonych głupstw była obelżywa wypowiedź pod adresem biegaczki Ewy Swobody. Bo z powodu tatuaży „wygląda obrzydliwie” i „jak potwór”, tymczasem przed startem robi znak krzyża. „A tego się nie da pogodzić, dziewczynko”. Na forach wywiązała się z tego dyskusja, w której pojawiały się głosy, że co do tatuaży ksiądz miał rację.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.