Nowy numer 38/2023 Archiwum

Ojciec Pio: Posłuszny nigdy się nie myli

Ukrywał stygmaty przed światem i irytował się tym, że to one ściągały do San Giovanni Rotondo ciekawskie tłumy.

Nie szukał ich. Był nimi przerażony, onieśmielony, zawstydzony. W pierwszym odruchu marzył jedynie o tym, by zniknęły. Tak wspominał ranek 20 września 1918 roku: „Dostałem nagle wielkich dreszczy po całym ciele. Potem nastał spokój i zobaczyłem naszego Pana w postawie jak na krzyżu, choć miałem wrażenie, że nie było krzyża, skarżącego się na brak wzajemności u ludzi, szczególnie tych, którzy mu się poświęcili i przez Niego bardziej są umiłowani. Widać było, że cierpi i że chce, by dusze ludzkie dzieliły z Nim Jego cierpienie. Zapraszał mnie, bym przejął się Jego cierpieniem (…) i bym jednocześnie troszczył się o zbawienie braci. Na te słowa poczułem się przepełniony współczuciem dla cierpienia Pana i zapytałem Go, co mógłbym zrobić. Usłyszałem głos: »Weź udział w mojej Męce«. Gdy wizja już się skończyła, wszedłem w głąb siebie i rozpamiętywałem, co się wydarzyło.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Wykup dostęp do całego materiału. Cena 1,23.

Wykupuję
Wykup dostęp do całego wydania:
GN 37/2023 . Cena 3,99.

Wykupuję.
i czytaj nawet 10 tekstów za darmo.
Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast