Nowy numer 18/2024 Archiwum

"Chcę wysadzić w powietrze Watykan!" - krzyczał ujęty przez policję "Tarzan"

Policja ścigała go w szalonym rajdzie od San Giovanni, aż w końcu został zatrzymany na piazza Pio XI. Funkcjonariusze strzelali w koła skradzionego przez niego samochodu.

Mężczyzna – 52-letni A.T. z Guidonii w regionie Lacjum – przez ponad godzinę zwodził w piątek rano 20 patroli policji państwowej, ścigał go także helikopter. „Puśćcie mnie, chcę wysadzić tę ciężarówkę w Watykanie” – krzyczał, gdy go w końcu złapano.

Świadkiem szalonych wydarzeń była pielęgniarka Silvia, która widziała sam ich początek. „To ona w swojej opowieści dla Roma Today nadała temu mężczyźnie przydomek »Tarzan«, ponieważ skakał z jednego samochodu na drugi, wymachując kamieniem i próbując ukraść któreś z aut stojących w korku na Grande Raccordo Anulare [główna obwodnica Rzymu – przyp. aut.]. Aby go zatrzymać, policja musiała przestrzelić opony ciężarówki, którą w końcu ukradł” – relacjonuje wydarzenia jak z filmu akcji Lorenzo Nicolini z portalu Roma Today.

Według tego, co udało się do tej pory ustalić, A.T. powinien przebywać w areszcie domowym, ale go zignorował. Około 7.00 rano w piątek najpierw zniszczył kamieniem samochód jednej kobiety, próbując go ukraść, w końcu udało mu się „zarekwirować” ciężarówkę z dźwigiem, należącą do jednej z rzymskich firm. I wtedy rozpoczął swój szaleńczy rajd, taranując kilka samochodów, zanim został zablokowany przez policję na placu Piusa XI. W czasie akcji lekko rannych zostało dwóch policjantów i jeden z kierowców. Zatrzymany 52-latek groził jeszcze policjantom nożem, krzycząc, że chce wysadzić Watykan.

„W poszczególnych fazach szaleńczego rajdu »Tarzan« staranował dwa lotne patrole, uderzył w inny samochód, a dzięki niewielkiemu ruchowi ulicznemu w sierpniu na ulicach Rzymu udało mu się przejechać skradzioną ciężarówką niemal pół miasta” – pisze L. Nicolini. „Policjanci, uważając, żeby nikogo nie zranić, wystrzelili najpierw w powietrze, a potem dwa razy w koła iveco, otaczając uciekiniera”.

Mężczyzna trafił do więzienia Regina Coeli. Wśród wielu zarzutów będzie musiał odpowiedzieć m.in. za stawianie oporu i grożenie publicznemu funkcjonariuszowi, spowodowanie obrażeń ciała, kradzież kwalifikowaną, uszkodzenie mienia i nielegalne posiadanie broni. W ciągu najbliższych godzin prokurator Nicola Maiorano, prowadzący sprawę, skieruje wniosek o zatwierdzenie aresztu do sędziego, który wyznaczy rozprawę.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy