„Kieszonkowiec” Bressona – wariacja na temat „Zbrodni i kary”

Tytułowy bohater nie popełnia aż tak potwornej zbrodni jak Raskolnikow, ale podobnie jak on czuje się całkowicie wyobcowany ze społeczeństwa.

13.07.2023 00:00 GN 28/2023

dodane 13.07.2023 00:00

Już w prologu reżyser zastrzega, że „Kieszonkowiec” nie jest kryminałem. „Usiłowaliśmy przedstawić, używając obrazu i dźwięku, tragedię młodego mężczyzny, którego słabość charakteru pchnęła do kradzieży. Ta przygoda połączyła jednak dwie istoty, które w przeciwnym razie nigdy by się nie spotkały” – możemy przeczytać, zanim na ekranie pojawią się napisy czołówki. Rzeczywiście, najbardziej znany, obok „Dziennika wiejskiego proboszcza”, film Bressona nie jest thrillerem, ale nie brakuje w nim napięcia, tyle że wynika ono z relacji, jaka połączyła owe wspomniane na wstępie dwie istoty, a właściwie dwie dusze.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy