W Kancelarii Prezydenta odbyła się niedawno debata na temat półtora punktu procentowego składki emerytalnej.
Zaproszeni eksperci kłócili się o to, czy składka do OFE powinna nadal wynosić 7,3 proc. wynagrodzenia pracownika, czy może przejściowo powinna zostać ograniczona do 2,3 proc., a następnie ponownie zostać podwyższona „tylko” do 3,5 proc. czy co najmniej do 5 proc. U prezydenta media były tylko na początku spotkania. Do telewizji kłótnia przeniosła się w pierwszy dzień wiosny, czyli Dzień Wagarowicza, kiedy odbyła się debata prof. Balcerowicza z ministrem Rostowskim. Obaj panowie musieli chodzić na wagary, gdy na uczelniach były wykłady o ekonomii klasycznej, dlatego debatowali absolutnie „obok” tematu.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.